Słońce w Rzymie – szczególnie w sierpniu – bywa dokuczliwe. Bywa, że lejący się z nieba żar utrudnia logiczne myślenie. Czytając różne spekulacje włoskich, a za nimi także rodzimych „watykanistów”, dotyczące spodziewanej na dniach abdykacji Franciszka, coraz częściej można odnieść wrażenie, że są one rezultatem zbyt długiego przebywania na słońcu.
Niedzielna podróż Franciszka do Aquili i modlitwa przy grobie papieża Celestyna V (papież, który swego czasu abdykował), na dodatek podróż między zwołanym w nietypowym czasie konsystorzem, podczas którego nowi kardynałowie (ich nazwiska poznaliśmy w maju) otrzymali insygnia kardynalskie, a spotkaniem (drugim podczas pontyfikatu) ze wszystkimi kardynałami rozbudziły wyobraźnię dziennikarzy i bywalców watykańskich korytarzy. Wszystko to stało się zapowiedzią spodziewanej rezygnacji papieża, o której mówi się za Spiżową Bramą co najmniej od kilku miesięcy. A jeśli dorzucimy do tego fakt, że Franciszek jeździ – po operacji – na wózku, ma 85 lat, a u progu pontyfikatu zapowiadał, że będzie on bardzo krótki, to właściwie wszystko mamy podane na tacy. Papież zrezygnuje i basta!
Czytaj więcej
Około 200 kardynałów obraduje w Watykanie z papieżem Franciszkiem. Tematem jest m. in. reforma wa...
Nieistotne wydaje się przy tym, że choć Franciszek parę razy przyznał, że myślał o rezygnacji, to jednak ostatnio pytany o to wprost odpowiedział, że „na razie jej nie rozważa”. No właśnie: „na razie”…
Wedle poważnych – przynajmniej dotychczas za takich ich miałem – znawców problematyki watykańskiej papież ustąpi lada dzień. Ich zdaniem spotkanie w Rzymie z kardynałami z całego świata nie jest wcale poświęcone, jak uparcie twierdzi biuro prasowe Watykanu, konstytucji apostolskiej „Praedicate Evangelium”, która reformuje Kurię Rzymską, łączy urzędy i pozwala na to, by na czele dykasterii stali także ludzie świeccy. Nie. Mamy do czynienia z konklawe.