Monika Krawczyk: Kwintesencja Zagłady

Musimy pamiętać o ofiarach operacji „Reinhardt” – pisze dyrektorka Żydowskiego Instytutu Historycznego.

Publikacja: 22.07.2022 03:00

Monika Krawczyk: Kwintesencja Zagłady

Foto: materiały prasowe

80 lat temu, w Warszawie, dokładnie 22 lipca 1942 r., rozpoczęła się niemiecka operacja „Reinhardt”. Czyli dokonana przez nazistowskie Niemcy zagłada Żydów znajdujących się na terenie okupowanej Polski. Od marca 1942 r. esesmani i ich pomocnicy siłą wyprowadzali Żydów z mieszkań w gettach i wiedli wszystkich na stacje kolejowe. Niewinni ludzie jechali następnie w bydlęcych wagonach do komór gazowych. Do listopada 1943 r. na ulicach gett, w ośrodkach eksterminacji – Bełżcu, Sobiborze, Treblince, Majdanku – oraz w obozach pracy przymusowej na terenie Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białostockiego, za pomocą gazu i kul, zostało zgładzonych ponad półtora miliona polskich Żydów. Była to kluczowa faza „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Działania te stanowią kwintesencję Zagłady – to, co nazywamy Holocaustem.

Komunizm nie pomógł

Aby zrozumieć, jak zostało zniszczone życie żydowskie w Polsce, musimy pamiętać o ofiarach operacji „Reinhardt”. W Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma wspólnie z naszymi partnerami, Muzeum Getta Warszawskiego oraz Państwowym Muzeum na Majdanku, zaplanowaliśmy na rok 2022 wielowymiarowy program edukacyjny, naukowy i kulturalny – od albumu przez koncerty, wystawy plenerowe, konferencje i inne wydarzenia – służące upamiętnieniu bezprecedensowej zbrodni, która w powszechnej świadomości w Polsce i zagranicą pozostaje niemal nieznana. Działaniom upamiętniającym patronat honorowy udzielił Prezydent RP. Dnia 22 lipca 2022 r. Warszawą przejdzie Marsz Pamięci Getta Warszawskiego. Wezmą w nim udział setki mieszkańców stolicy i goście zagraniczni, będą oficjalne delegacje. Patronat honorowy Marszu Pamięci objął Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy. Jest to znaczący dowód na to, że pamięć nas łączy, a współistnienie kultury polskiej i chrześcijańskiej obok żydowskiej przez setki lat w Rzeczpospolitej jest integralną wartością, którą możemy dziś zgłębiać i odkrywać.

Okres komunizmu w PRL-u nie sprzyjał pamięci o Zagładzie, nie mówiąc już o braku stosunków dyplomatycznych z państwem Izrael. Po przełomie 1989 r. jako społeczeństwo musieliśmy nauczyć się na nowo jak dbać o to wielokulturowe dziedzictwo, a pogłębiony proces poznawczy trwa do dzisiaj i odbywa się dzięki środkom publicznym, programom unijnym i działaniu trzeciego sektora.

Wymazywanie historii

80. rocznica operacji „Reinhardt” zbiega się z 75. rocznicą powstania Żydowskiego Instytutu Historycznego (ŻIH), najstarszej instytucji żydowskiej działającej w Polsce. W naszych archiwach i na wystawie stałej przechowujemy świadectwa Zagłady – przede wszystkim Archiwum Ringelbluma, bezcenny zbiór relacji i dokumentów z getta warszawskiego, przedstawiający także ostatnie chwile największej w okupowanej Europie społeczności żydowskiej. Pragniemy, by historia Żydów, a zwłaszcza tragedia II wojny światowej, trwała w pamięci polskiego społeczeństwa. Wypełniając naszą misję, dbamy o to, by niemiecki zamiar wymazania Żydów z historii się nie powiódł. Dokumenty z getta można oglądać na wystawie stałej.

Wyzwania edukacyjne istnieją na wielu polach. Historia żydowska nie jest znana powszechnie i przy problemach dnia codziennego nie jest priorytetem. Dzięki wsparciu projektów edukacyjnych dotyczących m.in. akcji „Reinhardt” przez instytucje prywatne i publiczne – jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – druga połowa bieżącego roku (okres, kiedy odbywało się pandemonium Zagłady) będzie obfitować w działania upamiętniające w wielu polskich miastach, do których przygotowania rozpoczęto już w 2021 r. Za nami już specjalne koncerty oraz wystawy w Lublinie i Przemyślu.

Jesteśmy też wzruszeni akceptacją przyjęcia specjalnej uchwały Senatu RP związanej z omawianą rocznicą, której propozycja została zawnioskowana przez ŻIH. Liczymy na to, że również Sejm pozytywnie rozpatrzy podobny wniosek.

Jedźcie do Treblinki

Przed nami także 2 sierpnia – dzień, w którym 79 lat temu wybuchło powstanie więźniów niemieckiego obozu zagłady Treblinka II. To też miejsce centralne niemieckiej akcji „Reinhardt”. Spotkajmy się wspólnie na terenie Muzeum Treblinka pod pomnikiem ofiar, w samo południe. „Jedźcie do Treblinki” pisała wybitna edukatorka i poetka Halina Birenbaum:

„(…) Jedźcie do Treblinki
zasadzić kwiat gorącą łzą, westchnieniem ludzkim
przy jednym z kamieni upamiętnienia zgładzonych
ich popiołami i prochem.

Oni czekają na was w Treblince
byście przyszli, wysłuchali ich opowieści unoszących się w tej ciszy
przynieście Im za każdym razem/ wieść o trwaniu waszego życia wtedy zabronionego
o miłości ożywiającej

Jedźcie do Treblinki poprzez wszystkie pokolenia
nie zostawiajcie Ich samotnych”

Marsz Pamięci Getta Warszawskiego wyruszy w stolicy w piątek 22 lipca o godz. 18 spod pomnika Umschlagplatz (ul. Stawki 10, róg Dzikiej)

80 lat temu, w Warszawie, dokładnie 22 lipca 1942 r., rozpoczęła się niemiecka operacja „Reinhardt”. Czyli dokonana przez nazistowskie Niemcy zagłada Żydów znajdujących się na terenie okupowanej Polski. Od marca 1942 r. esesmani i ich pomocnicy siłą wyprowadzali Żydów z mieszkań w gettach i wiedli wszystkich na stacje kolejowe. Niewinni ludzie jechali następnie w bydlęcych wagonach do komór gazowych. Do listopada 1943 r. na ulicach gett, w ośrodkach eksterminacji – Bełżcu, Sobiborze, Treblince, Majdanku – oraz w obozach pracy przymusowej na terenie Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białostockiego, za pomocą gazu i kul, zostało zgładzonych ponad półtora miliona polskich Żydów. Była to kluczowa faza „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Działania te stanowią kwintesencję Zagłady – to, co nazywamy Holocaustem.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Wierzyński: Jan Karski - człowiek, który nie uprawiał politycznego cwaniactwa
Publicystyka
Paweł Łepkowski: Broń jądrowa w Polsce? Reakcja Kremla wskazuje, że to dobry pomysł
Publicystyka
Jakub Wojakowicz: Spotify chciał wykazać, jak dużo płaci polskim twórcom. Osiągnął efekt przeciwny
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Potrzeba nieustannej debaty nad samorządem
Publicystyka
Piotr Solarz: Studia MBA potrzebują rewolucji