Jej dwudziestolecie nie stało się okazją do dokonania poważnego bilansu tego, co w tym czasie udało się zrobić, a czego zabrakło. (…) Symboliczna rocznica nie skłoniła uczestników debaty publicznej (…) do podjęcia wszechstronnej dyskusji na ten temat” – pisze Jacek Kloczkowski we wstępie do wydanej niedawno przez krakowski Ośrodek Myśli Politycznej książki pt. „Rzeczpospolita 1989 – 2009. Zwykłe państwo Polaków?”.
Celem tej publikacji, jak nietrudno się domyślić, jest próba nadrobienia tych braków i sporządzenia dogłębnej analizy minionego dwudziestolecia. I tak socjolog i filozof Zdzisław Krasnodębski zauważa, że III RP w dużej mierze zdeterminował komunizm. „Jej (III RP – k.b.) ustrojowe właściwości, jej kultura polityczna, jej ustrój gospodarczy oraz tożsamość zostały określone przez punkt wyjścia – PRL”. Przy czym, jak dalej zauważa Krasnodębski: „III RP miała radykalnie odrzucać komunizm, ale nie wykluczać dawnych komunistów”.
Równie ciekawe są rozważania Michała Szułdrzyńskiego dotyczące przemian, jakie w ostatnim dwudziestoleciu zachodziły w sferze języka. „W Polsce po 1989 roku znacznie głębszej przemiany próbowano dokonać w języku, pamięci i mentalności niż w ustroju politycznym czy systemie ekonomicznym” – wyjaśnia. I krok po kroku rozprawia się z pojęciami, które próbowano nam wpoić (jak społeczeństwo obywatelskie, modernizacja, transformacja, reformy, integracja europejska, tolerancja, dialog) lub wyperswadować (jak naród, katolicyzm, historia, tradycja, wspólnota) w ramach przybliżania do nowoczesnej Europy. Publikacja Ośrodka Myśli Politycznej jest dowodem na to, że na szczęście nie do końca się to udało.