Steinbach spotkała się w Gdańsku z grupą ok. 50 osób, przedstawicieli Związku Mniejszości Niemieckiej. Przewodniczący ZMN w Gdańsku, Gerhard Olter po spotkaniu poinformował dziennikarzy, że Steinbach pytała m.in. o to, dlaczego Niemcy zostali w Gdańsku po wojnie, jak powstał i jak działa związek, na jakim terenie funkcjonuje. Była to historyczno-wspominkowa rozmowa - wyjaśnił.
W pobliżu miejsca spotkania przeciwko wizycie Steinbach protestowała grupa 10 osób z transparentami: Liga Obrony Suwerenności i "Stop prowokacjom Steinbach".
Protestujemy przeciwko tej wizycie; dla nas ta pani w naszym kraju jest persona non grata, bo głosi hasła rewizjonistyczne - powiedział dziennikarzom Robert Kownacki, szef zarządu głównego LOS.
Wizytę przewodniczącej BdV dla „Super Expressu” skomentował Erich Spater, niemiecki historyk i dziennikarz:
Jej wizyta to sygnał dla niemieckiej prawicy i nacjonalistów, że nie ma zamiaru się ukrywać i nikt nie może jej zabronić odwiedzania dawnych ziem niemieckich, które teraz są w granicach Polski. Program wizyty pokazuje oficjalne stanowisko Związku Wypędzonych, które występuje przeciwko powszechnej ocenie roli Niemiec w II wojnie światowej