Skandal w polskiej policji. 920 tys. euro kary!

Polskiej policji brakuje środków na działalność - to, niestety, oczywista oczywistość. Jakby tego było mało, za wydawanie unijnych środków bez przetargów Komisja Europejska nałożyła karę niemal miliona euro

Publikacja: 08.07.2011 20:40

Skandal w polskiej policji. 920 tys. euro kary!

Foto: W Sieci Opinii

Jadą chłopcy radarowcy, niebieska czapeczka, przy boku pałeczka - zapewne tak nie zaśpiewa Komendant Główny Policji - Andrzej Matejuk. A to za sprawą negatywnej oceny Komisji Europejskiej sposobu wyłaniania firmy, która zbudowała jeden z kluczowych policyjnych systemów informatycznych – Sis II. Ta aplikacja umożliwia funkcjonowanie bezwizowego ruchu w ramach państw Schengen. Budowa systemu pochłonęła ok. 50 mln zł, które pochodziły właśnie z unijnego grantu. Jednak policja nie musi zwracać całej kwoty, tylko marne... 920 tysięcy euro.

Komisja za nieorganizowanie przetargów nałożyła też kary na kilka innych instytucji, m.in. dwóch wojewodów.

– Nie ma żadnego okresu wzmożonych kontroli. To normalna praktyka wynikająca z ustalonych przez instytucje rocznych planów kontroli –

mówi Piotr Popa, szef biura prasowego Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Kara nałożona na policję trafia na moment, gdy jej finanse są w opłakanym stanie. Budżet uchwalony przez Sejm już był napięty, a sytuację pogorszyły galopujące ceny benzyny.

Komendanci chwytają się różnych rozwiązań, by znaleźć równowagę między koniecznością oszczędzania i zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom. Np. szef policji w Kutnie zaapelował do swoich funkcjonariuszy, aby przychodzili na dodatkowe służby za darmo. Odpowiadający za logistykę wiceszef śląskiej komendy wojewódzkiej napisał specjalne pismo, w którym zwraca uwagę na spokojną technikę jazdy radiowozami, gdyż w budżecie nie ma pieniędzy na zmianę opon.

Ten milion euro to bardzo poważny cios. Jest bardzo źle z naszymi finansami – mówi jeden z oficerów Komendy Głównej.

Łatwo przyszło, łatwo poszło - widocznie administrowanie publicznymi środkami przerasta możliwości Komendy Głównej Policji. Przypomniało nam się, że za to doskonale wychodzą szefowi policji wyjazdy służbowym radiowozem w Dolomity. Jak widać, idea "taniego państwa" w policji realizowana jest w stu procentach.

Jadą chłopcy radarowcy, niebieska czapeczka, przy boku pałeczka - zapewne tak nie zaśpiewa Komendant Główny Policji - Andrzej Matejuk. A to za sprawą negatywnej oceny Komisji Europejskiej sposobu wyłaniania firmy, która zbudowała jeden z kluczowych policyjnych systemów informatycznych – Sis II. Ta aplikacja umożliwia funkcjonowanie bezwizowego ruchu w ramach państw Schengen. Budowa systemu pochłonęła ok. 50 mln zł, które pochodziły właśnie z unijnego grantu. Jednak policja nie musi zwracać całej kwoty, tylko marne... 920 tysięcy euro.

Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Donald Tusk nikogo nie oszukał. Nie chce wciągnąć Polski do wojny i trzeba to docenić
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Tusk nie mógł podjąć innej decyzji w sprawie wysłania polskich wojsk na Ukrainę
Publicystyka
Marek Kozubal: Polskie wojsko pojedzie na Ukrainę? Są inne opcje
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: W Paryżu polska prezydencja zburzyła dobry obraz naszego kraju
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy możliwa jest II tura wyborów prezydenckich bez Karola Nawrockiego?