Reklama

Rafał Ziemkiewicz i jego goście w kolejnym "Antysaloniku"

Jeśli spytać, jaki był bohater tego tygodnia, to trzeba powiedzieć prosto: frank. Nie gubernator Frank, tylko frank szwajcarski, ale jeszcze bardziej od tamtego budzący grozę. Rafał Ziemkiewicz zaprasza na nowy odcinek "Antysaloniku"

Publikacja: 16.07.2011 16:11

Rafał Ziemkiewicz i jego goście w kolejnym "Antysaloniku"

Foto: W Sieci Opinii

Rafał Ziemkiewicz: Coś się dzieje. Stany Zjednoczone mają mieć obniżony rating, Iralndia ma obniżony rating, Portugalia zagrożona, Włochy zagrożone i tylko my jesteśmy wysepką optymizmu. Ze wszystkich badań wynika, że Polacy nie przyjmują do wiadomości, że jakikolwiek kryzys na świecie panuje.

Łukasz Warzecha: W takich sytuacjach przypomina mi się tekst piosenki "Koń, szabelka i butelka, to Polaka miłość wielka" i zdaje mi się, że w ten deseń to cały czas idzie. I tak samo, gdy słyszę, że Polacy świetnie spłacają swoje kredyty, również te we frankach szwajcarskich, to sobie myślę: świetnie spłacają do momentu, aż im zabraknie pieniędzy. Poza tym świetnie spłacają kredyty, ale nie kupują różnych innych rzeczy. To też są proste prawa ekonomii: Jak człowiek ma mniej pieniędzy, to mniej kupuje, jak mniej kupuje, to jest mniejszy popyt wewnętrzny. Jak jest mniejszy popyt wewnętrzny, to różne firmy mniej produkują, jak mniej produkują, to zwalniają ludzi.

Andrzej Stankiewicz: Popyt wewnętrzny jest absolutnie fundamentalny, jeśli chcemy mówić, że Polska, nie chcę mówić, że była zieloną wyspą, ale uniknęła recesji. Bardzo nam pomogła gospodarka niemiecka. Kanclerz Angela Mergel mnóstwo pieniędzy wpakowała w niemiecką gospodarkę, a my załapaliśmy się jak to się mówi na "gapę". Skorzystaliśmy na tym, a Niemcy są dla nas ważnym partnerem.

Nowy odcinek "Antysaloniku" Rafała Ziemkiewicza - w niedzielę, 17 lipca o godz.10.00 - tylko na tv.rp.pl.


Reklama
Reklama

Rafał Ziemkiewicz: Coś się dzieje. Stany Zjednoczone mają mieć obniżony rating, Iralndia ma obniżony rating, Portugalia zagrożona, Włochy zagrożone i tylko my jesteśmy wysepką optymizmu. Ze wszystkich badań wynika, że Polacy nie przyjmują do wiadomości, że jakikolwiek kryzys na świecie panuje.

Łukasz Warzecha: W takich sytuacjach przypomina mi się tekst piosenki "Koń, szabelka i butelka, to Polaka miłość wielka" i zdaje mi się, że w ten deseń to cały czas idzie. I tak samo, gdy słyszę, że Polacy świetnie spłacają swoje kredyty, również te we frankach szwajcarskich, to sobie myślę: świetnie spłacają do momentu, aż im zabraknie pieniędzy. Poza tym świetnie spłacają kredyty, ale nie kupują różnych innych rzeczy. To też są proste prawa ekonomii: Jak człowiek ma mniej pieniędzy, to mniej kupuje, jak mniej kupuje, to jest mniejszy popyt wewnętrzny. Jak jest mniejszy popyt wewnętrzny, to różne firmy mniej produkują, jak mniej produkują, to zwalniają ludzi.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama