Fałszywe oświadczenie o rezygnacji Beaty Kempy - opinie i komentarze

Po wczorajszym zamieszaniu z fałszywym oświadczeniem Beaty Kempy politycy i politolodzy komentują tę sytuację

Publikacja: 13.09.2011 10:59

Fałszywe oświadczenie o rezygnacji Beaty Kempy - opinie i komentarze

Foto: W Sieci Opinii

Prof. Radosław Markowski z właściwym sobie wdziękiem sugeruje, że to sama posłanka rozsyłała fałszywkę.

Można by tropić, czy to była Beata Kempa, czy nie, a może ktoś namówiony przez panią Beatę Kempę, żeby zrobić wokół niej szum. Wokół posłanki Kempy było ostatnio cicho. To chyba można sprawdzić, ale nie nadawałbym temu jakiejś nadmiernej wagi. Jest okres wyborczy i politycy posługują się różnymi sposobami.

Politolog dr Bartłomiej Biskup twierdzi, że kampania wyborcza się zaostrza:

To jest przykład kampanii negatywnej i to takiej kryminalnej. Rzadko się to rzeczywiście zdarza, bo kampanie negatywne zazwyczaj charakteryzują się jakimś oczernianiem, a tu mamy do czynienia z działaniem kryminalnym. To znaczy, że kampania się zaostrza. Autorem fałszywki mógł być równie dobrze ktoś z biura posłanki lub jej partii, kto rozgrywał jakieś wewnętrzne porachunki, jak i ktoś z przeciwnego obozu politycznego. Jeżeli to są przeciwnicy polityczni, to znaczy, że kampania się zaostrza, bo do tej pory takich metod w Polsce się nie używało.

Socjolog prof. Jadwiga Staniszkis uważa, że fałszywka jest dziełem kogoś spoza partii:

Za całą sprawą może stać ktoś spoza PiS, kto chciał zasugerować, że fałszywka to efekt napięć panujących w świętokrzyskim PiS, którego Kempa jest szefową. Może być takie podwójne przełożenie: zrobił to ktoś z zewnątrz, ale żeby stworzyć wrażenie, że ona jest takim „spadochroniarzem”, żeby na ten temat rozpoczęła się tam dyskusja.

Poseł PiS Mariusz Kamiński w „Faktach po Faktach” komentował:

Cała sprawa wygląda na prowokację. Nie będę rzucał oskarżeń, bo sprawę zbada prokuratura. Beata Kempa normalnie prowadzi kampanię wyborczą i była tym wszystkim strasznie zaskoczona. To nie jest trudne podszyć się pod czyjś mail, tutaj mogła być taka prowokacja. To próba zdyskredytowania Beaty Kempy i czarny PR.

Zdaniem Tomasza Kality z SLD Beata Kempa może mieć wrogów:

Ja się tylko mogę domyślać kto to zrobił. Te wszystkie napięcia wokół listy PiS w Świętokrzyskim wobec osoby Beaty Kempy mogą powodować, że ma tam ona niewielu przyjaciół, może nawet wrogów. Być może kogoś trzymają się takie głupie i paskudne numery.

Dzisiaj w TVN 24 Beata Kempa mówiła:

Sama dowiedziałam się o tym będąc w terenie, jadąc na spotkanie z wyborcami w Ożarowie. To wielka próba ataku na mnie, próba zdyskredytowania mnie. To było rozsyłane do wszystkich stacji. Jestem oburzona, że publikowano to bez sprawdzenia. Będę starała się o wyciągnięcie konsekwencji w tej sprawie. Polski rząd odpowiada za pracę PAP, także za zabezpieczenie skrzynek mailowych. W tej sytuacji sprawa jest jasna, że skoro PAP od razu podaje taką informacje, to jak mam nie sądzić, że to jest jakaś zmasowana akcja przeciwko mnie i mojej formacji politycznej.

Nadal nie wiemy, dlaczego PAP opublikowała tak zaskakującą wiadomość bez potwierdzenia jej u źródła, czyli skontaktowania się z posłanką Kempą. Tak nie powinna pracować najważniejsza agencja prasowa w Polsce.

Prof. Radosław Markowski z właściwym sobie wdziękiem sugeruje, że to sama posłanka rozsyłała fałszywkę.

Można by tropić, czy to była Beata Kempa, czy nie, a może ktoś namówiony przez panią Beatę Kempę, żeby zrobić wokół niej szum. Wokół posłanki Kempy było ostatnio cicho. To chyba można sprawdzić, ale nie nadawałbym temu jakiejś nadmiernej wagi. Jest okres wyborczy i politycy posługują się różnymi sposobami.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne