Według ministra kampania wyborcza nie jest interesująca:
Czujemy ciężar odpowiedzialności za rządzenie państwem w okresie bardzo silnego światowego, nie tylko europejskiego kryzysu, i w związku z tym nie ma w nas takiej radości, nie ma w nas takiej lekkości. (...) Ta kampania jest z punktu widzenia wyborców prawdopodobnie mało ciekawa. Unika PiS debat, co powoduje, że pojawia się też taka luka w dyskursie tym politycznym, natomiast wydaje mi się, że sami wyborcy w tej chwili są w takim obszarze poważnego zmęczenia, zmęczenia kampaniami.
Zdrojewski przekonuje wyborców do głosowania w niekonwencjonalny sposób:
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że 2012 i 2013 będzie bez wyborów, będą dwa lata, o czym zapominamy, bez konieczności zmierzania do urn, więc warto się zmobilizować, pójść na te wybory w 2011 roku za 3 tygodnie, bo potem jest duża, duża, duża przerwa.
Minister przyznał, dlaczego nie lubi okresu kampanii wyborczej: