Reklama
Rozwiń

Bogdan Zdrojewski: Nienawidzę kampanii wyborczych

Minister kultury Bogdan Zdrojewski stwierdził, że kampania wyborcza jest nieciekawa, a rządzenie w czasach kryzysu pozbawia polityków radości

Publikacja: 20.09.2011 13:11

Bogdan Zdrojewski: Nienawidzę kampanii wyborczych

Foto: W Sieci Opinii

Według ministra kampania wyborcza nie jest interesująca:

Czujemy ciężar odpowiedzialności za rządzenie państwem w okresie bardzo silnego światowego, nie tylko europejskiego kryzysu, i w związku z tym nie ma w nas takiej radości, nie ma w nas takiej lekkości. (...) Ta kampania jest z punktu widzenia wyborców prawdopodobnie mało ciekawa. Unika PiS debat, co powoduje, że pojawia się też taka luka w dyskursie tym politycznym, natomiast wydaje mi się, że sami wyborcy w tej chwili są w takim obszarze poważnego zmęczenia, zmęczenia kampaniami.

Zdrojewski przekonuje wyborców do głosowania w niekonwencjonalny sposób:

Na pocieszenie mogę powiedzieć, że 2012 i 2013 będzie bez wyborów, będą dwa lata, o czym zapominamy, bez konieczności zmierzania do urn, więc warto się zmobilizować, pójść na te wybory w 2011 roku za 3 tygodnie, bo potem jest duża, duża, duża przerwa.

Minister przyznał, dlaczego nie lubi okresu kampanii wyborczej:

Ja nie lubię kampanii wyborczych. Za miękko powiedziałem, nienawidzę kampanii wyborczych, bo są to takie okresy, w których ta prawdziwa praca, która powinna być oceniana, także moja praca, po 4 latach gdzieś tam znika i pojawiają się takie zapotrzebowania na projekty bardziej piarowskie, takie reklamiarskie. (...) Ja zrezygnowałem ze swojego limitu, nie prowadzę kampanii indywidualnej w ogóle.

Zdrojewski nakreślił nam obraz sceny politycznej: politycy w czasie kryzysu po prostu się smucą.

Według ministra kampania wyborcza nie jest interesująca:

Czujemy ciężar odpowiedzialności za rządzenie państwem w okresie bardzo silnego światowego, nie tylko europejskiego kryzysu, i w związku z tym nie ma w nas takiej radości, nie ma w nas takiej lekkości. (...) Ta kampania jest z punktu widzenia wyborców prawdopodobnie mało ciekawa. Unika PiS debat, co powoduje, że pojawia się też taka luka w dyskursie tym politycznym, natomiast wydaje mi się, że sami wyborcy w tej chwili są w takim obszarze poważnego zmęczenia, zmęczenia kampaniami.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu