Zasadnicza teza ministra o kondycji Unii brzmi: "Dziś stajemy na skraju przepaści". To moment wielkiego wyboru, którego rezultaty pozostawimy w spadku naszym dzieciom (…) Działania szybkie i radykalne - postulowane przez Sikorskiego - mogą być ryzykowne, ale bierność jest jego zdaniem obarczona jeszcze większym ryzykiem. Ten głos to wyraz dalekowzrocznej polityki rządu RP i początek ważnej debaty europejskiej.
Co ciekawe, Michnik posługuje się terminem patriotyzmu – miłości Ojczyzny:
Obecność w Unii przyniosła Polakom rezultaty wyłącznie pozytywne. Jej uratowanie i umocnienie leży w naszym najlepiej rozumianym interesie. Stosunek do UE, która zakotwicza nasz kraj w cywilizacji demokratycznej Europy, to najważniejszy dziś test dla polskiego patriotyzmu.
Autor „Diabła naszego czasu” oraz „Ugody, pracy organicznej, myśli zaprzecznej” w tradycyjnie obraźliwy sposób podchodzi do racji, których nie podziela:
Reakcja opozycji demagogicznej spod znaku Kaczyńskiego czy Ziobry jest żałosna i zasmucająca. To świadectwo polskiej "partii wystraszonych"; głos partii "białej flagi", partii kapitulacji wobec wyzwań rzeczywistego świata. Ci ludzie widzą zapewne ratunek w przywróceniu kary śmierci i w kolejnych czarnych mszach religii smoleńskiej. Straszą IV Rzeszą i Trybunałem Stanu dla Sikorskiego.