Balcerowicz uważa za dobry pomysł automatycznego karania państw, które miałyby naruszać dyscyplinę budżetową:
To samo w sobie jest krokiem na rzecz wzmocnienia dyscypliny finansowej w Unii Europejskiej. Było tak, że to grzesznicy mieli decydować o sankcjach. A sankcje powinny być automatyczne, inaczej to nie będzie wiarygodne.
Obecne propozycje zmian w Unii uznaje jednak za niewystarczające:
Ostatecznie decyduje to, co dzieje się w poszczególnych państwach. Ile osób wierzy w św. Mikołaja? A ile osób rozumie, że zwiększanie wydatków bez pokrycia jest drogą do kryzysu?
Dyscyplina fiskalna zagrożeniem dla suwerenności? Balcerowicz odpiera zarzut przykładem Światowej Organizacji Handlu: