Mnie jako dyrektora szpitala wyjątkowo niepokoi to, że ustawa bardzo rygorystycznie wprowadza zasadę, że lekarz może przepisać lek tylko na taką chorobę, jaka wynika z rejestracji medykamentu. Bywa tak, że lek został zarejestrowany 10 czy 15 lat temu jako skuteczny na dwie choroby. Dziś, dzięki licznym badaniom m.in. akademii medycznych, ośrodków badawczych, wiemy, że jest skuteczny także na inne schorzenia. Ale lekarz nie będzie mógł zapisać tego leku na inną chorobę niż ta, na którą go zarejestrowano. I choć do tej pory był stosowany na różne choroby, nie tylko na te, na które został zarejestrowany, dziś lekarz nie może go zapisać, na te, na które działa.
Na przykład:
Leki, które do tej pory stosowały kobiety w ciąży, nie będą już refundowane. Podobnie rzecz się ma w przypadku małych dzieci. Nie będzie można im przepisać pewnych antybiotyków. Lek można stosować tylko w takim przypadku, jaki jest zapisany w rejestrze. A tam nie ma mowy o tym, że to lek dla kobiet w ciąży czy niemowląt, bo bardzo trudne jest przeprowadzanie badań u tych grup pacjentów. I choć wiemy na podstawie stosowania klinicznego i innych badań, że te leki są bezpieczne dla małych dzieci, to jednak nie będzie można go zapisać z refundacją.
Balicki podkreśla, że dotyczy to 1/5 wszystkich leków. Mówi też, że nowelizacja ustawy, którą przygotował rząd (wczoraj pracował nad nią Senat) "zmienia niewiele":
Trochę zmiękczyła wcześniejsze zapisy. Minister zdrowia, decyzją administracyjną będzie mógł poszerzyć wskazania do stosowania leku. Ale to skrajnie biurokratyczne rozwiązanie. Zakłada, że minister będzie musiał wydawać tysiące decyzji. Tak więc nowelizacja nie rozwiązała problemu, a jeszcze go tylko bardziej zbiurokratyzowała. To są rządy bezdusznych biurokratów. (…)
W dodatku to nieprawda, że nowelizacja zlikwidowała karanie lekarzy. Ono pozostało, tylko na bazie rozporządzenia, a nie ustawy. Lekarze nadal będą karani za nieprzestrzeganie ustawy. Czyli istnieje niebezpieczeństwo, że za przepisanie leku refundowanego kobiecie w ciąży lub antybiotyku niemowlęciu, lekarz będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.