Bolesław Piecha: Prezydent zachował się jak klakier rządu

Były wiceminister zdrowia, a obecnie poseł PiS - Bolesław Piecha dla portalu stefczyk.info komentuje podpisanie ustawy refundacyjnej

Publikacja: 24.01.2012 10:57

Bolesław Piecha: Prezydent zachował się jak klakier rządu

Foto: W Sieci Opinii

Jakie kroki podejmie PiS po podpisaniu przez prezydenta ustawy refundacyjnej?

Mimo podpisania tej kalekiej nowelizacji ustawy będziemy składali swój projekt, który wyrówna sytuację aptekarzy i lekarzy w Polsce. Nie odstąpimy od tego. Uważamy, że każdy akt niższego rzędu musi mieć swoją delegację ustawową. Po to, żeby aptekarze nie byli karani za niezawinione błędy, potrzebna jest kolejna zmiana ustawy. Obietnice ministra Arłukowicza, który zapowiedział zmiany w stosownych rozporządzeniach, są niewystarczające.

Na temat prezydenta:

Żałuję, że prezydent nie pochylił się nad całością tej problematyki. Zachował się jak klakier rządu. Nie skierował ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, tylko ją podpisał. Jednak my nie oglądamy się na innych, robimy swoje. Składamy nowelizacje, które są korzystne dla Polaków i przez nich oczekiwane.

Piecha uważa, że to nie koniec protestów:

W całym pakiecie ustaw zdrowotnych jest więcej dziur niż w szwajcarskim serze. Jest wiele niedomówień, nadinterpretacji i zapisów niekorzystnych dla kolejnych grup. Ja sądzę, że w przeciągu tego roku będziemy mieli do czynienia z festiwalem nieporozumień i sprzeciwów dotyczących ustaw zdrowotnych. Pakiet został przygotowany pośpiesznie, niedbale, w sposób bałaganiarski. Na ołtarzu działań PR-owskich stworzono obywatelom taki pakiet, nie wyjaśniono, o co chodzi, ani jakie są nowe regulacje. I dziś polscy pacjenci cierpią w wyniku działań Ministerstwa Zdrowia.

Jakie kroki podejmie PiS po podpisaniu przez prezydenta ustawy refundacyjnej?

Mimo podpisania tej kalekiej nowelizacji ustawy będziemy składali swój projekt, który wyrówna sytuację aptekarzy i lekarzy w Polsce. Nie odstąpimy od tego. Uważamy, że każdy akt niższego rzędu musi mieć swoją delegację ustawową. Po to, żeby aptekarze nie byli karani za niezawinione błędy, potrzebna jest kolejna zmiana ustawy. Obietnice ministra Arłukowicza, który zapowiedział zmiany w stosownych rozporządzeniach, są niewystarczające.

Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem