Szef Centrum Monitoringu Wolności Prasy mówi o zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich konferencji "S.O.S polskie media". Portal wpolityce.pl pyta Wiktora Świetlika, czy naprawdę jest tak źle? Świetlik odpowiada:
To nie tylko moja diagnoza, i nie tylko polska. Niedawno Stefan Truszczyński, sekretarz generalny SDP, brał udział w dużej konferencji dziennikarskiej w Salonikach i tam mówiono, że 70 procent dziennikarzy w Europie będzie w najbliższych latach musiało zmienić zawód. Tylko, że rynek prasowy w Niemczech, Francji czy Włoszech jest dziś bardzo silny, a u nas już teraz sytuacja jest bardzo zła.
W trakcie naszej konferencji będziemy starali się także wskazać jakieś nowe ścieżki dla dziennikarzy. (…) Parafrazując Jacka Kuronia, zamiast narzekać na koncerny medialne zakładajmy własne. (…) Dobrym przykładem jest dla mnie Radio Wnet Krzysztofa Skowrońskiego. Dziennikarze, którzy odeszli za swoim szefem z Programu 3 Polskiego Radia, po prostu zbudowali własne radio, według swoich marzeń. To stacja z duszą. Ludzie się tam realizują. Chciałbym kiedyś pracować w takiej redakcji.
Świetlik podkreśla, że dziennikarze są inaczej traktowani niż inni pracownicy, choć zarazem:
Cóż, na pewno praca w redakcji jest lepsza niż na kasie w supermarkecie, ale generalnie pozostawia dużo do życzenia. Premier Donald Tusk, opowiada Polakom bajki o tym, że dziennikarze w Polsce zarabiają po 40 tysięcy i nie płacą podatków. Owszem jest grupa medialnych celebrytów, często zblatowanych z władzą, którzy zawsze spadają na cztery łapy i zarabiają krocie, a prezesi wydawnictw kłaniają im się w pas, bo tamci mają poparcie władzy, dostają ogłoszenia ze spółek skarbu państwa i tak dalej.