Gursztyn: Ruch Palikot traci wiarę w intuicję lidera

Formacja Janusza Palikota znalazła się na zakręcie. Ogłoszenie na drzwiach świątyni aktu odejścia z Kościoła miało podnieść akcje lidera ugrupowania. Obnażyło jednak jego słabość

Publikacja: 20.05.2012 21:22

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Gdy się patrzy na sondaże Ruchu Palikota, to sytuacja nie wygląda jeszcze na dramatyczną. Sensacją był sondaż z zeszłego tygodnia, w którym SLD z 13 proc. poparcia przeskoczył Ruch o cztery punkty, ale był to przypadek jednostkowy. W dwóch innych badaniach - też wykonanych tydzień temu - RP cały czas miał kilkuprocentową przewagę nad Sojuszem. W Ruchu czuć jednak niepokój. Nie są jeszcze znane sondaże odnotowujące nastroje Polaków po przegłosowaniu podwyższenia wieku emerytalnego. Janusz Palikot i jego posłowie (oprócz czterech) głosowali za tą niepopularną zmianą. Na dodatek Palikot dał twarz głosowaniu, agresywnie atakując lidera PiS.

Niepokój wynika z faktu, że podstawowym przeciwnikiem dla RP jest SLD. Już teraz widać, że nie powiódł się plan całkowitej marginalizacji Sojuszu. Co więcej, sprzeciw SLD wobec reformy emerytalnej może zmienić proporcje poparcia dla obu partii. W czasie kryzysu wszystkie partie od lewa do prawa próbują akcentować hasła socjalne. Z ich nośności zdaje sobie też sprawę Janusz Palikot. Dał temu wyraz 1 maja, domagając się budowy fabryk przez państwo i oklejając Polskę bannerami z obietnicą całkowitej likwidacji bezrobocia. Poparcie reformy emerytalnej zaburzyło dotychczasowy przekaz jego Ruchu.

RP nie ma na razie pomysłu, jak to naprawić. Naklejenie na drzwiach krakowskiej świątyni deklaracji odejścia od Kościoła nawet przez jego sympatyków zostało określone jako „tandeta".

Palikot może przegrać wyścig z Millerem także ze względu na pieniądze. Ruch Palikota, z powodu zaniedbań z kampanii wyborczej, może nie dostać subwencji budżetowej. Subwencja dla SLD wpłynęła już na partyjne konto. Dodatkowo Sojusz ma pieniądze ze sprzedaży starej siedziby. Dysponuje więc o wiele większymi środkami na działania marketingowe.

Kierownictwo SLD mogło zwieźć działaczy do Warszawy na pochód pierwszomajowy, gdy ludzie z RP musieli przyjeżdżać na własny koszt. SLD planuje wysłać Leszka Millera na długi tour po nadmorskich kurortach, aby tam rozmawiał z wyborcami. Palikot nie będzie miał pieniędzy, aby odpowiedzieć Millerowi. Panikę w RP wzbudziło

kilka tygodni temu „Wprost", bo ujawniło, że partia jest ścigana przez wielu wierzycieli za długi z kampanii wyborczej.

Zaległości RP ma np. wobec Piotra Tymochowicza, który doradzał w czasie kampanii. Tymochowicz w rozmowie z „Rz" zapewnia, że rozstał się z Palikotem z powodu sprzeciwu wobec obecnego postępowania lidera Ruchu, nie zaś finansowych. Przyznał jednak, że nie otrzymał uzgodnionej zapłaty.

Dla otuchy lider RP mówi znów swoim posłom, że będą kolejne transfery z SLD, a nawet PO. Według informacji „Rz" jednym z namawianych posłów SLD był Zbyszek Zaborowski, którego kuszono miejscem w wyborach do Europarlamentu. Wszedł jednak do zarządu SLD, co jego koledzy uznali za znak, że odmówił namawiającemu go Andrzejowi Rozenkowi. Nie jest pewne zachowanie Ryszarda Kalisza, który w programach telewizyjnych nigdy nie atakuje Palikota (ani PO). Takie zachowanie skłania działaczy SLD do podejrzeń, że w jego przypadku transfer jest możliwy.

Z drugiej strony klub RP nie jest też formacją ludzi o stalowej wierności. Przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego głosowała czwórka posłów, którzy kiedyś byli zaangażowani w SLD (Wanda Nowicka, Anna Grodzka, Robert Biedroń, Witold Klepacz). Troje pierwszych mocno odróżnia się od reszty klubu socjalnymi poglądami. W razie ostrego kursu liberalnego drogi Ruchu i któregoś z posłów mogą się rozejść.

Na dodatek Janusz Palikot jest niezadowolony z jakości swojej „armii". Większość jego posłów nie ma żadnego doświadczenia w działalności publicznej, jest słabo wykształcona, a czasem obciążona kontrowersyjną przeszłością. Z tego powodu mówił, że chce w następnych wyborach wymienić większość klubu. Te wypowiedzi wzbudziły niepokój w szeregach RP. Jednak plan wymiany może się nie powieść, gdy w sondażach SLD na trwałe wyprzedzi Ruch Palikota.

Gdy się patrzy na sondaże Ruchu Palikota, to sytuacja nie wygląda jeszcze na dramatyczną. Sensacją był sondaż z zeszłego tygodnia, w którym SLD z 13 proc. poparcia przeskoczył Ruch o cztery punkty, ale był to przypadek jednostkowy. W dwóch innych badaniach - też wykonanych tydzień temu - RP cały czas miał kilkuprocentową przewagę nad Sojuszem. W Ruchu czuć jednak niepokój. Nie są jeszcze znane sondaże odnotowujące nastroje Polaków po przegłosowaniu podwyższenia wieku emerytalnego. Janusz Palikot i jego posłowie (oprócz czterech) głosowali za tą niepopularną zmianą. Na dodatek Palikot dał twarz głosowaniu, agresywnie atakując lidera PiS.

Pozostało 84% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości