Gdy się patrzy na sondaże Ruchu Palikota, to sytuacja nie wygląda jeszcze na dramatyczną. Sensacją był sondaż z zeszłego tygodnia, w którym SLD z 13 proc. poparcia przeskoczył Ruch o cztery punkty, ale był to przypadek jednostkowy. W dwóch innych badaniach - też wykonanych tydzień temu - RP cały czas miał kilkuprocentową przewagę nad Sojuszem. W Ruchu czuć jednak niepokój. Nie są jeszcze znane sondaże odnotowujące nastroje Polaków po przegłosowaniu podwyższenia wieku emerytalnego. Janusz Palikot i jego posłowie (oprócz czterech) głosowali za tą niepopularną zmianą. Na dodatek Palikot dał twarz głosowaniu, agresywnie atakując lidera PiS.
Niepokój wynika z faktu, że podstawowym przeciwnikiem dla RP jest SLD. Już teraz widać, że nie powiódł się plan całkowitej marginalizacji Sojuszu. Co więcej, sprzeciw SLD wobec reformy emerytalnej może zmienić proporcje poparcia dla obu partii. W czasie kryzysu wszystkie partie od lewa do prawa próbują akcentować hasła socjalne. Z ich nośności zdaje sobie też sprawę Janusz Palikot. Dał temu wyraz 1 maja, domagając się budowy fabryk przez państwo i oklejając Polskę bannerami z obietnicą całkowitej likwidacji bezrobocia. Poparcie reformy emerytalnej zaburzyło dotychczasowy przekaz jego Ruchu.
RP nie ma na razie pomysłu, jak to naprawić. Naklejenie na drzwiach krakowskiej świątyni deklaracji odejścia od Kościoła nawet przez jego sympatyków zostało określone jako „tandeta".
Palikot może przegrać wyścig z Millerem także ze względu na pieniądze. Ruch Palikota, z powodu zaniedbań z kampanii wyborczej, może nie dostać subwencji budżetowej. Subwencja dla SLD wpłynęła już na partyjne konto. Dodatkowo Sojusz ma pieniądze ze sprzedaży starej siedziby. Dysponuje więc o wiele większymi środkami na działania marketingowe.
Kierownictwo SLD mogło zwieźć działaczy do Warszawy na pochód pierwszomajowy, gdy ludzie z RP musieli przyjeżdżać na własny koszt. SLD planuje wysłać Leszka Millera na długi tour po nadmorskich kurortach, aby tam rozmawiał z wyborcami. Palikot nie będzie miał pieniędzy, aby odpowiedzieć Millerowi. Panikę w RP wzbudziło