"Rzeczpospolita" pisała. 1923: Spoliczkowany redaktor naczelny

Wyrok Okręgowego Sądu Wojskowego z 24 lipca poprzedziły wcześniejsze, podobne wydarzenia. „Rzeczpospolita" z 19 maja relacjonowała przebieg rozprawy karnej z poprzedniego dnia przeciwko redaktorowi naczelnemu Stanisławowi Strońskiemu.

Publikacja: 20.07.2012 19:50

"Rzeczpospolita" pisała. 1923: Spoliczkowany redaktor naczelny

Foto: Rzeczpospolita

Oskarżony został o znieważanie władzy, „a mianowicie p. Naczelnika Państwa Piłsudskiego popełnione w artykule wstępnym 'Rzeczpospolitej' z 29 lipca 1922 pt. 'W matni'. Stawili się świadkowie, posłowie: ks. Lutosławski, Korfanty i Dubanowicz. Oskarżenie: zarzuca obrazę byłego p. Naczelnika Państwa popełnione końcowym ustępem: 'W matni': Tak więc p. Piłsudski wraz z Zespołem Lewicy z Żydami i Niemcami drogą bezprawia, przez hańbę nieufności ze strony większości posłów polskich idzie ku śmieszności i upokorzeniu, na które zasłużył lekceważeniem obowiązującego prawa."

Jeszcze tego samego dnia sąd ogłosił wyrok – karę grzywny w wysokości 100 tys. marek polskich lub w razie niezapłacenia tydzień aresztu i zapłatę kosztów sądowych w wysokości 10 tys. mkp. Skazany zapłacił.

W kilka dni później, 24 maja, nieznani sprawcy podłożyli wieczorem bombę pod lokal administracyjny redakcji przy ul. Szpitalnej 12. Dziennik w wydaniu warszawskim w „Zamachu na 'Rzeczpospolitą' " informował, że „detonacja niezwykłej siły" spowodowała duże straty materialne, ale przebywający w lokalu kierownik administracji, Jan Smoleński, nie ucierpiał. Niemal równocześnie próbowano podpalić lokal „Gazety Warszawskiej" i „Gazety Porannej", pism z obozu narodowego przy ul. Zgoda 5 na pierwszym piętrze.

W dniu 9 czerwca Stanisław Stroński wychodząc ze Sejmu został spoliczkowany przez dwudziestokilkuletniego porucznika Jerzego Niemira Radomskiego. Sąd honorowy pod przewodnictwem gen. Lucjana Żeligowskiego nie zakwalifikował czynu zgodnie z kodeksem Boziewicza i przekazał go do sądu wojskowego. 24 lipca Okręgowy Sąd Wojskowy w Warszawie wydał wyrok skazujący porucznika na karę 5 tygodni aresztu, z przewidzianych kodeksem 6 miesięcy.

Jako okoliczności łagodzące sąd uznał: „chlubną dotychczas służbę oskarżonego tudzież mniej więcej długotrwały stan afektu wywołanego treścią zamieszczanych w piśmie „Rzeczpospolita" artykułów, a spotęgowanego niespodziewanym spotkaniem na ulicy posła Strońskiego, bezpośrednio po bytności na posiedzeniu sejmowym, gdzie oskarżony, jak sam podaje, naocznie przekonał się o wpływowym stanowisku posła Strońskiego w stronnictwie 'rządowym', podczas gdy uwielbiany przezeń Marszałek Piłsudski musiał usunąć się od działalności."

Oskarżony kary nie przyjął.

Marszałek Piłsudski po trzech latach znoszenia upokorzeń, których doznawał w komentarzach redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej", w Sali Malinowej hotelu „Bristol" w rozmowie ze znajomymi nazwał Strońskiego zaplutym karłem na krótkich nóżkach. Stanisław Cat Mackiewicz tak to skomentował: „Piłsudski, człowiek o pięknej, fascynującej powierzchowności, z wiekiem coraz bardziej uwydatniającej swoją krew litewsko-szlachecką, mścił się w ten sposób na Stanisławie Strońskim, który istotnie był gruby i mały".

Wybór z książki Macieja Kledzika Rzecz o „Rzeczpospolitej" i przygotowywanego drugiego jej wydania

Oskarżony został o znieważanie władzy, „a mianowicie p. Naczelnika Państwa Piłsudskiego popełnione w artykule wstępnym 'Rzeczpospolitej' z 29 lipca 1922 pt. 'W matni'. Stawili się świadkowie, posłowie: ks. Lutosławski, Korfanty i Dubanowicz. Oskarżenie: zarzuca obrazę byłego p. Naczelnika Państwa popełnione końcowym ustępem: 'W matni': Tak więc p. Piłsudski wraz z Zespołem Lewicy z Żydami i Niemcami drogą bezprawia, przez hańbę nieufności ze strony większości posłów polskich idzie ku śmieszności i upokorzeniu, na które zasłużył lekceważeniem obowiązującego prawa."

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości