Internet pożre nie tylko media papierowe, ale także telewizję. Już reklamodawcy chętniej zamieszczają ogłoszenia w mediach elektronicznych niż w tych tradycyjnych. Skorzy są nawet więcej płacić. Ponad 50 proc. Polaków jest użytkownikami internetu. W ciągu trzech, czterech lat ich liczba zapewne się zwiększy. Możemy spodziewać się nawet 80 proc. użytkowników sieci, a wówczas internet będzie medium numer jeden.
I mówi o tym czym stały się media:
Rozpatrywałbym tu problem o wiele głębszy. Dawniej media służyły do porządkowania świata, wskazywania odbiorcy ważnych, relewantnych zagadnień. Ostrzegały przed niebezpieczeństwami. Teraz można zauważyć, że media zajmują się bardziej rozrywką niż kategoryzowaniem otaczającej nas rzeczywistości.
Zapytany czego możemy się po "nowym" dziennikarstwie spodziewać, odpowiada:
O wiele więcej osób chce czytać komentarze anonimowej Kataryny niż Jacka Żakowskiego. Jest to ciekawe zjawisko. Wiedząc, kim jest autor tekstu, wytwarzamy relację z autorem, budujemy zaufanie. Jeżeli kogoś akceptujemy, to treści przez niego głoszone dają do myślenia. Wówczas zawartość odpowiada naszemu poczuciu sensu i w konsekwencji poznajemy tę osobę. Wiarygodne są powszechnie znane teksty. Wspomniana Kataryna mogła być w opozycji, ale gdy czas pokazał, że głosi rację - zyskała zaufanie. Poszerzone zostaje tu spektrum komentatorskie. Człowiek, który w rzeczywistości nie miałby możliwości zaistnienia, poprzez otwarcie sieci i rynku taką szansę dostaje.