Reklama

Zachód ma szansę być mądry przed szkodą

To nie jest tak, że zabici cywile w Mariupolu są ważniejsi niż ofiary konfliktu w innych miejscach na wschodzie Ukrainy.

Aktualizacja: 26.01.2015 08:04 Publikacja: 26.01.2015 01:00

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Choć sobotni atak budzi szczególne oburzenie i przerażenie, bo zginęło wyjątkowo dużo ludzi, a sposób, w jaki do tego doszło – celowy ostrzał bloków mieszkalnych – jest szczególnie zbrodniczy.

Atak separatystów na Mariupol tym się jednak różni od innych, że sygnalizuje gotowość wspierającej ich Rosji do agresji na jeszcze większą skalę, do wszczęcia wojny na nowych obszarach Ukrainy. Pokazuje, że Kreml nie jest zadowolony z dotychczasowych rozstrzygnięć, nie wystarczy mu wpływanie na los części Donbasu, że wraca już zupełnie otwarcie do planu podporządkowania sobie całej Ukrainy dowolnymi środkami.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Komisarz UE: Jak zachęcić oszczędności w Europie do pracy?
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Czy Donald Trump wywalczył pokój dla Gazy? Rysują się problemy
Publicystyka
Antoni Kolek: Zburzyć Rzeczpospolitą Silosową. Czas na nową logikę rządzenia
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Reklama
Reklama