Reklama
Rozwiń

Ocieplenie na rosyjskich warunkach - komentarz Jerzego Haszczyńskiego

Tak naprawdę na Wschodzie nic się nie zmieniło. Rosja nadal okupuje Krym. Jej żołnierze, jej sprzęt wojskowy, jej pieniądze i jej pomysły wciąż są obecne na wschodzie Ukrainy. A jej ludzie, którzy jej sprzętem zestrzelili dziesięć miesięcy temu pasażerski samolot z trzema setkami osób na pokładzie, są wciąż bezkarni.

Aktualizacja: 19.05.2015 23:32 Publikacja: 19.05.2015 22:34

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Mimo to najpoważniejsze sankcje, jakie na Moskwę nałożyły państwa Unii Europejskiej (co nie znaczy, że bardzo dotkliwe, bo takimi się nie okazały), lada moment mogą zniknąć. Do ich przedłużenia potrzebna jest jednomyślność 28 krajów członkowskich Wspólnoty, a tej – jak wynika z doniesień dobrze zazwyczaj poinformowanych dzienników ekonomicznych z Wielkiej Brytanii i USA – nie ma. Wręcz przeciwnie – do niechętnych od dawna gospodarczym sankcjom krajów mniej wpływowych, takich jak Grecja czy Czechy, dołączyły te z pierwszej ligi – Francja i Włochy.

Rosja jest cierpliwa, państwa Zachodu nie. One przebierają nogami, by robić interesy jak dawniej – jak gdyby nic się nie stało, jakby żadnej wojny i żadnego wymuszania zmian granic nie było. To przebieranie odbywa się w sprzyjających warunkach, bo wojna ucichła, Mariupol nie wpadł w ręce rosyjskich separatystów, a problemu granic i tak się w najbliższym czasie, czyli do czerwcowego spotkania przywódców Unii, nie rozwiąże.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty