Aktualizacja: 19.05.2015 23:32 Publikacja: 19.05.2015 22:34
Jerzy Haszczyński
Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała
Mimo to najpoważniejsze sankcje, jakie na Moskwę nałożyły państwa Unii Europejskiej (co nie znaczy, że bardzo dotkliwe, bo takimi się nie okazały), lada moment mogą zniknąć. Do ich przedłużenia potrzebna jest jednomyślność 28 krajów członkowskich Wspólnoty, a tej – jak wynika z doniesień dobrze zazwyczaj poinformowanych dzienników ekonomicznych z Wielkiej Brytanii i USA – nie ma. Wręcz przeciwnie – do niechętnych od dawna gospodarczym sankcjom krajów mniej wpływowych, takich jak Grecja czy Czechy, dołączyły te z pierwszej ligi – Francja i Włochy.
Rosja jest cierpliwa, państwa Zachodu nie. One przebierają nogami, by robić interesy jak dawniej – jak gdyby nic się nie stało, jakby żadnej wojny i żadnego wymuszania zmian granic nie było. To przebieranie odbywa się w sprzyjających warunkach, bo wojna ucichła, Mariupol nie wpadł w ręce rosyjskich separatystów, a problemu granic i tak się w najbliższym czasie, czyli do czerwcowego spotkania przywódców Unii, nie rozwiąże.
Prezydent i rząd gwarantują premierowi Izraela, oskarżonemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie przeciw ludzkości, nietykalność, żeby mógł uczcić w Polsce wyzwolenie Auschwitz-Birkenau, miejsca ludobójstwa. Sytuacja jest niedopuszczalna na wielu poziomach.
Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk jednym głosem w sprawie immunitetu dla Beniamina Netanjahu podczas obchodów wyzwolenia Auschwitz w obliczu jurysdykcji MTK. Majstersztyk dyplomacji czy ryzykowna gra na arenie międzynarodowej?
Karol Nawrocki rozpoczął kolejną fazę kampanii i chce się przedstawić jako kandydat prawicowy, atrakcyjny również dla elektoratu Konfederacji. Zapowiada walkę o wyborców na prawo od PiS i uderza w Rafała Trzaskowskiego, obwiniając go za błędy rządu Donalda Tuska.
Polska powinna dążyć do spełnienia kryteriów konwergencji i przyjęcia euro. Ale górę bierze polityka: jak tutaj podejmować działania wyraźnie wbrew opinii publicznej, które na dodatek mogłyby być społecznie dotkliwe, a na końcu i tak spełzłyby na niczym ze względu na niemożność zmiany konstytucji?
Urodził się w Tupelo 8 stycznia 1935 roku, dokładnie 90 lat temu. Umarł jako wrak człowieka, choć wciąż wielki artysta, w 1977 roku. Odszedł do gwiazd i świeci nieustannie. Czy kiedyś przestanie?
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rosjanie twierdzą, że uszkodzili infrastrukturę naziemną największego podziemnego magazynu gazu na Ukrainie.
Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Polsce spotkał się z Rafałem Trzaskowskim i skrytykował Karola Nawrockiego. Czy prezydent Ukrainy wplątał się w kampanię prezydencką w Polsce? Politycy PiS mówią, że „nie ma miejsca dla Ukrainy w UE”.
- Każdy polityk czasami powie o jedno słowo za dużo - powiedział europoseł PiS Michał Dworczyk, w rozmowie z RMF FM krytykując jako „absolutnie niepotrzebną” wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o kandydacie na prezydenta Karolu Nawrockim.
– To nic innego jak kolejne bezpodstawne oskarżenie pod adresem Rosji – stwierdził Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, komentując słowa, jakie padły na konferencji prasowej z udziałem Donalda Tuska i Wołodymyra Zełenskiego.
Najbliższe tygodnie rozstrzygną o losie Ukrainy. Jej prezydent Wołodymyr Zełenski nie ma innego wyjścia, jak trzymać z tymi, którzy to rozumieją.
Politycy PiS w ostrych słowach komentują wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego o Karolu Nawrockim, która padła w wywiadzie, jakiego prezydent Ukrainy udzielił m.in. „Rzeczpospolitej”. „Bezczelnie się angażuje”, „żenujące faux pas”, „powinien przeprosić” – czytamy.
Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Rafałem Trzaskowskim w czasie jego wizyty w Warszawie i wyraźne zdystansowanie się ukraińskiego prezydenta do Karola Nawrockiego wcale nie musi pomóc pierwszemu i zaszkodzić drugiemu. Może być wręcz przeciwnie.
Dzień przed inauguracją Donalda Trumpa pierwsi od miesięcy izraelscy zakładnicy mają być uwolnieni. Rozejm może zacząć obowiązywać nawet wcześniej. Przyszłość Strefy Gazy nie jest jednak jasna, podobnie jak premiera Beniamina Netanjahu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas