Wielkie zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego

Prawu i Sprawiedliwości udała się wielka sztuka. Partia Jarosława Kaczyńskiego jako jedyne ugrupowanie polityczne po 1989 roku zdobyło samodzielną władzę.

Aktualizacja: 26.10.2015 00:35 Publikacja: 26.10.2015 00:29

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: AFP

Partia Kaczyńskiego zasłużyła na zwycięstwo. Przynajmniej jeśli chodzi o konsekwentną i innowacyjnie prowadzoną kampanię.

Kampania PiS była powtórką z kampanii Andrzeja Dudy, tylko bardziej. Ale zwycięstwo PiS to przede wszystkim zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego, który zrezygnował z bycia kandydatem PiS na premiera na rzecz Beaty Szydło, politycznie białej karty. Przed Szydło, która nie jest traktowana jako niezależna kandydatka na premiera, a osoba za którą stoi Jarosław Kaczyński, teraz wielki sprawdzian i odpowiedź na wiele pytań.  Czy członków rządu PiS będzie wskazywała Szydło, czy Kaczyński? Czy PiS będzie chciał teraz cofnąć reformę emerytalną? Czy kurs polskiej polityki zagranicznej zostanie utrzymany? Czy PiS będzie chciał rewanżu za katastrofę smoleńską, za którą wg Jarosława Kaczyńskiego odpowiadają członkowie rządu PO-PSL? Jaką rolę w nowym rządzie będzie pełnił Antonii Macierewicz? Czy PiS zawłaszczy media publiczne, podobnie jak w latach 2005-2007?

To tylko kilka pytań, na które wkrótce będzie musiała odpowiedzieć premier Beata Szydło. Lub Jarosław Kaczyński, jako nadpremier albo naczelnik państwa.

Platforma Obywatelska zasłużyła na przegraną. Partia Ewy Kopacz nie tylko prowadziła złą kampanię, ale i straciła słuch społeczny. Jeśli Małgorzata Kidawa- Błońska, marszałek Sejmu, mówi że PO przegrała bo Polacy poczuli się bezpiecznie, to nic nie rozumie. Zawiodło straszenie PiS-em. Premier Kopacz otoczyła się ludźmi, którzy nie tylko nie mieli pozytywnego pomysłu na kampanię, ale i brakiem pomysłów, precyzji wykonania przy prowadzeniu kampanii, doprowadzając kilka razy do kompromitacji partii.

Zawiodła sama Ewa Kopacz, która mimo że była najmocniej walczącą osobą w PO, postanowiła niczym Donald Tusk samotnie wywalczyć zwycięstwo Platformie. Plan Kopacz od początku był skazany na porażkę. Już po przegranej Bronisława Komorowskiego było wiadomo, że w PO niezbędne są zmiany. Brak zmian w Platformie zemścił się na partii rządzącej.

Platforma potrzebuje zmian u sterów władz. PO jaką znamy dzisiaj wciąż będzie tracić poparcie społeczne. Ci ludzie nie odbudują już siły i potencjału partii, która rządziła aż przez osiem lat. Bez zmiany, PO zacznie gnić. Platforma musi odejść i wymyślić się na nowo. Jeśli Ewa Kopacz zdecyduje się na skręt partii w lewo, zacznie tracić jeszcze bardziej. Ewa Kopacz powinna wiedzieć kiedy ze sceny zejść. To jest ten moment. Zrobiła ile potrafiła. Bardziej zawiodła ekipa szefowej PO, niż ona sama. Ale odpowiedzialność za przegraną musi ponieść lider.

Brak lewicy w Sejmie niepokoi, ale nie zaskakuje. SLD i partia Palikota straciły zaufanie społeczne. Barbara Nowacka za późno została postawiona na czele Zjednoczonej Lewicy. Partia Razem wyprowadziła postkomunistów z Sejmu. Leszek Miller liczył na zwieńczenie kariery politycznej w wielkiej koalicji „wszyscy przeciwko PiS”, w której będzie rozdawał karty. Marszałkiem Sejmu nie zostanie, ale jako polityk, który wiele przeżył, prawdopodobnie nie składa politycznej broni. Pewne jest, że partia Adriana Zandberga dostała prawie 4 proc. w wyborach, dzięki czemu może liczyć na finanse państwowe, które pozwolą jej zbudować struktury. Zainteresowanie mediów już ma. Na lewicy umarł król, niech żyje nowy król. Dni Leszka Millera jako szefa SLD prawdopodobnie też są już policzone.

Paweł Kukiz odniósł sukces budując listy, które zainteresowały Polaków. Sam, bez wielkich środków finansowych, wprowadził do Sejmu swoje ugrupowanie, jako trzecią siła polityczna. Czy Kukizowi uda się doprowadzić do wprowadzenia nowej konstytucji wraz z PiS? Dzisiaj słynny muzyk będzie musiał uważać, żeby PiS nie podebrał mu parlamentarzystów.


PSL nie dał zjeść się PiS-owi na wsi.  Janusz Piechociński nie zdobył wymarzonych 12 proc. i nie ma szans na koalicję z PiS. Pytanie, czy Waldemar Pawlak nie przedstawi teraz Ludowcom lepszego planu na najbliższe lata.

Nowoczesna Ryszarda Petru weszła do Sejmu. Petru szybko wykreował nowe ugrupowanie. Jeśli w PO nic się nie zmieni, to wyborcy partii Ewy Kopacz będą w dalszym ciągu przepływać do ugrupowania Petru.


Jedno jest pewne, Jarosław Kaczyński będzie mógł znowu powiedzieć, jak po wyborach prezydenckich: - Jestem tak zadowolony i szczęśliwy, że od trzech dni kładę się rano spać, bo całą noc nie jestem w stanie powstrzymać się od świętowania.


Zwycięstwo PiS to wielkie zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego.  Pytanie tylko, czy będzie potrafił je utrzymać.

Partia Kaczyńskiego zasłużyła na zwycięstwo. Przynajmniej jeśli chodzi o konsekwentną i innowacyjnie prowadzoną kampanię.

Kampania PiS była powtórką z kampanii Andrzeja Dudy, tylko bardziej. Ale zwycięstwo PiS to przede wszystkim zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego, który zrezygnował z bycia kandydatem PiS na premiera na rzecz Beaty Szydło, politycznie białej karty. Przed Szydło, która nie jest traktowana jako niezależna kandydatka na premiera, a osoba za którą stoi Jarosław Kaczyński, teraz wielki sprawdzian i odpowiedź na wiele pytań.  Czy członków rządu PiS będzie wskazywała Szydło, czy Kaczyński? Czy PiS będzie chciał teraz cofnąć reformę emerytalną? Czy kurs polskiej polityki zagranicznej zostanie utrzymany? Czy PiS będzie chciał rewanżu za katastrofę smoleńską, za którą wg Jarosława Kaczyńskiego odpowiadają członkowie rządu PO-PSL? Jaką rolę w nowym rządzie będzie pełnił Antonii Macierewicz? Czy PiS zawłaszczy media publiczne, podobnie jak w latach 2005-2007?

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

analizy
Rafał Trzaskowski stawia na bezpieczeństwo, KO ogłosi kandydata na początku grudnia
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Ursula von der Leyen proponuje „pisizm” w sprawie funduszy regionalnych
Publicystyka
Roman Kuźniar: Gen. Kukuła zabiera nas na wojnę, ale nie wiadomo, z kim i gdzie
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jaka będzie „Rzeczpospolita”
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Nastała epoka wojen, pozostało tylko wypatrywać konfliktu między USA a Chinami