Marek Dusza tak zachęca do posłuchania muzyki Włodka Pawlika do wierszy Adama Zagajewskiego w tekście „Poeta recytuje jak rasowy jazzman”, że klub Palladium, gdzie 7 lutego odbędzie się warszawska koncertowa premiera albumu „Mów spokojniej” powinien pękać w szwach.
„Zanim posłuchałem tych kompozycji, wydawało mi się, że biały wiersz Adama Zagajewskiego nie będzie szedł w parze z uporządkowanymi nutami. Każdy inny kompozytor miałby trudności z połączeniem wersów z muzyką, ale doświadczony i kochający poezje jazzman, jakim jest Włodek Pawlik, przypisał nuty do zmiennego, wręcz połamanego rytmu strof w mistrzowskim stylu. Jego muzyka to rozpędza słowa, to spowalnia, byśmy się nad nimi dłużej zastanowili. A kiedy subtelne akordy towarzyszą recytacji samego poety, wydaje się, jakby to Zagajewski usiadł do fortepianu. Jesteśmy świadkami zadziwiającej synergii myśli i uczuć dwóch twórców. Dwa serca, dwie głowy i dwie dłonie tłumaczą nam, jak patrzeć na życie, jak zrozumieć świat” - pisze Marek Dusza.