Koncertowa premiera utworów z nowego albumu Włodka „Mów spokojniej" do wierszy Zagajewskiego odbyła się 15 listopada 2015 r. w Studiu Radia Kraków. Wtedy dokonano nagrania, które trafiło na płytę. To już czwarty album pianisty, laureata nagrody Grammy, na którym swoją muzykę łączy z poezją.
W 2004 r. ukazały się „Sonety Szekspira", które śpiewała Elżbieta Wojnowska, w 2011 r. otrzymaliśmy świetny album „Struny na ziemi" z wierszami Jarosława Iwaszkiewicza, a dwa lata później zapis spektaklu „Wieczorem" opartego na poezji Józefa Czechowicza, a wystawionego w lubelskim Teatrze Starym.
Włodek Pawlik lubi czytać poezję i zgłębia jej sens. Słyszy w wierszach rytm i melodię, podpowiadaną mu przez słowa. Ale stworzyć muzykę, z której poeta będzie zadowolony, to wyzwanie nie lada. Po raz pierwszy napisał muzykę do tekstów żyjącego poety i zaprosił go do wspólnego wykonania na scenie. Adam Zagajewski jest z ujazzowienia jego poezji zadowolony, twierdzi, że nie spodziewał się aż tak dobrego rezultatu wspólnego projektu z jazzmanem. Razem wybrali wiersze, do których pianista napisał muzykę.
Włodek Pawlik zaprosił do projektu wokalistę Marka Bałatę, którego niezwykle ekspresyjne interpretacje były atrakcją „Strun na ziemi", a także dwoje śpiewaków z lubelskiego spektaklu „Wieczorem": Natalię Wilk i Łukasza Jemiołę. Kompozytorowi, który oczywiście zasiadł przy fortepianie, towarzyszy młody zespół Weezdob Collective, laureat konkursu Bielskiej Zadymki Jazzowej 2015. To nietypowy kwintet, bo obok saksofonisty Kuby Marciniaka grają: Kacper Smoliński na harmonijce ustnej i Piotr Scholz na gitarze.
Zanim posłuchałem tych kompozycji, wydawało mi się, że biały wiersz Adama Zagajewskiego nie będzie szedł w parze z uporządkowanymi nutami. Każdy inny kompozytor miałby trudności z połączeniem wersów z muzyką, ale doświadczony i kochający poezję jazzman, jakim jest Włodek Pawlik, przypisał nuty do zmiennego, wręcz połamanego rytmu strof w mistrzowskim stylu.