Aktualizacja: 31.10.2016 20:05 Publikacja: 31.10.2016 00:01
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Syn dyplomaty wychowany na Zachodzie, nasiąkł tamtejszą mentalnością i nie przypuszczał, że będzie królował w nieznanym mu Syjamie (taką nazwę nosił wówczas jego kraj). Dopiero nagła śmierć króla Anandy sprawiła, że zasiadł na tronie w 1950 roku. Ubrany w ceremonialne szaty i otoczony czcią boską, ale pozbawiony realnej władzy miał być marionetką w rękach generałów obalających się nawzajem w kolejnych przewrotach wojskowych. Nie podjął z nimi otwartej walki, najpierw zadbał o prestiż wśród zwykłych ludzi. Poświęcił osobisty majątek na poprawę zaopatrzenia ubogiej wsi w wodę oraz na praktyczne pokazywanie rolnikom, że niekoniecznie muszą uprawiać opium, tuczyć tym gangsterów, że są inne dające godziwy zysk rośliny. Dopiero, gdy pokochały go miliony biedaków, odważył się wystąpić w telewizji i huknąć na żołdaków, gdy ci po raz kolejny wyprowadzili czołgi na ulice. Dzieje powojennej Tajlandii – podobnie jak dzieje wyzwalającej się z komunizmu Polski – znaczone są bowiem kolejnymi protestami społecznymi, jeszcze bardziej krwawo niż u nas tłumionymi. Tylko, że w Polsce ich siłą napędową byli robotnicy, czasem studenci, tam ograniczały się do uniwersytetów.
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii pub...
Medialne młotkowanie niebiorących udziału w wyborach ma charakter klasistowski – oto elity kraju zawstydzają tyc...
Kwitną kasztany, piszą się matury, a kampania wyborcza osiąga poziom najgłębszych pokładów kopalni węgla kamienn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas