Perspektywy są dobre, lecz obarczone pewnym ryzykiem - pisze. W największym skrócie: PKB wzrośnie o 3,3 proc., inflacja sięgnie 2 proc. Dla zwykłego zjadacza chleba ważne są jednak ceny walut - prognozowane przez ekspertów to 4,3 zł za euro, 4 zł za dolara i 4,2 zł za franka - oraz paliwa: benzyna średnio na stacjach może kosztować 4,33 zł za litr.
Eksperci uważają jednak, że w planach rządu na przyszły rok kryją się pewne mielizny. Na rozwój gospodarczy negatywnie mogą wpłynąć zawirowania polityczne w kraju oraz wstrząsy w strefie euro - też zresztą związane z polityką. Chodzi przede wszystkim od wybory we Francji i w Niemczech. Czkawką może się odbić szykująca się wojna handlowa na linii USA - Chiny. Obszerny blok prognoz na 2017 rok zajmuje niemal wszystkie strony ekonomiczne gazety.