Ustawę nazwano na cześć 14-letniego Emmetta Tilla - czarnoskórego nastolatka torturowanego i zamordowanego przez dwóch białych mężczyzn w Mississippi w sierpniu 1955 roku.
Kongresmen z Illinois Bobby Rush, komentując przyjęcie ustawy przez Kongres podkreślił, że parlament USA "wysyła silny sygnał, że dla przemocy - w szczególności przemocy rasowej - nie ma miejsca w amerykańskim społeczeństwie".
Lincz jest definiowany jako zabicie osoby przez grupę osób na podstawie oskarżeń o domniemane przestępstwo, bez procesu przed sądem.
Do lat 60-tych XX wieku w USA zlinczowano tysiące osób, w większości czarnoskórych. Do linczów dochodziło szczególnie często w południowych stanach.
14-letni Emmett Till został zamordowany w 1955 roku po tym, jak oskarżono go o flirtowanie z 21-letnią Carolyn Bryant, białą kobietą, żonatą właścicielką niewielkiego sklepu w mieście Money w Missisipi. Chłopiec został uprowadzony przez męża kobiety i jego brata, którzy torturowali go po czym zastrzelili, a ciało wrzucili do rzeki.
W procesie z września 1955 roku złożona wyłącznie z białych ława przysięgłych uznała obu mężczyzn za niewinnych w sprawie o uprowadzenie i morderstwo. Rok później, chronieni przez prawo zakazujące sądzenia osoby, za to samo przestępstwo, obaj przyznali się do zamordowania nastolatka w wywiadzie udzielonym jednemu z magazynów.
Ustawa antylinczowa im Tilla trafi teraz na biurko prezydenta USA.