Reklama

Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek o podpaleniach w Warszawie i Radomiu: to pokazuje sposób działania rosyjskich służb

Obywatel Kolumbii był wynajęty przez służby rosyjskie. Dzięki współpracy międzynarodowej, udało nam się ustalić zleceniodawców – powiedział Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA.

Publikacja: 30.07.2025 09:03

Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji

Czesław Mroczek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji

Foto: tv.rp.pl

Czesław Mroczek był gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Pytany był m.in. o sprawę 27-letniego obywatela Kolumbii, który według ABW stał za podpaleniami składów budowlanych w Warszawie i w Radomiu, do których doszło w Polsce w 2024 roku. Kolumbijczyk zatrzymany został na terenie Czech. Jak mówił wiceminister, zatrzymanie mężczyzny było wynikiem współpracy międzynarodowej. - Skuteczne ściganie i przeciwdziałanie aktom sabotażu i dywersji, które organizują Rosjanie, jest możliwe tylko w układzie międzynarodowym – stwierdził.

- W przypadku tego człowieka mieliśmy do czynienia ze współpracą służb polskich, czeskich, litewskich, rumuńskich - dodał. - On był wynajęty przez służby rosyjskie, ale tam był jakiś pośrednik, konkretna osoba, która organizowała to zadanie - zaznaczył.

Czytaj więcej

Pożary w Polsce. Kolumbijczyk miał działać na zlecenie Rosji. Ustalenia ABW

W Polsce, jak wynika z informacji podanej przez premiera Donalda Tuska, zatrzymano dotąd 32 osoby podejrzewane o współpracę z rosyjskimi służbami. - Jeżeli zatrzymujemy tyle osób, to znaczy, że przerywamy ich działalność – zwrócił uwagę wiceminister Mroczek. – To pokazuje sposób działania służb rosyjskich. One nie wysyłają tutaj ludzi, przeszkolonych gdzieś w swych ośrodkach szkolenia, tylko za pieniądze wynajmują do konkretnej akcji jakąś osobę. Ale ktoś to musi robić. Jest przedstawiciel tych służb bądź pośrednik między nimi a wynajmowanym. Rozpracowanie tych metod działania i osób, które prowadzą tę rekrutację, to sukces – przekonywał wiceminister.

Przypomniał, że w Polsce od ponad dwóch lat obowiązuje drugi stopień alarmowy w związku z zagrożeniem terrorystycznym.

Reklama
Reklama

To pokazuje sposób działania służb rosyjskich. One nie wysyłają tutaj ludzi, przeszkolonych gdzieś w swych ośrodkach szkolenia, tylko za pieniądze wynajmują do konkretnej akcji jakąś osobę.

Pożary w składach budowlanych w Warszawie i w Radomiu w 2024 roku

Jak informował wcześniej Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA, za podpaleniami, do których doszło 23 maja ubiegłego roku w Warszawie i tydzień później, 30 maja w Radomiu, stał 27-letni obywatel Kolumbii. Według ABW, mężczyzna działał na zlecenie rosyjskiego wywiadu.

Czytaj więcej

Kolumbijczyk oskarżony o szpiegostwo. Co robi prawica? Atakuje migrantów

Oba pożary szybko ugaszono. „Kolumbijczyk usłyszał zarzuty popełnienia czynu o charakterze terrorystycznym. Grozi mu od 10 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia” – dodał Dobrzyński. „Działania te były zlecone, nadzorowane i finansowane przez osobę powiązaną z rosyjskimi służbami specjalnymi. Podejrzany otrzymywał od mocodawcy szczegółowe instrukcje dotyczące celu ataku oraz sposobu jego przeprowadzenia, w tym wykonania butelki zapalającej (tzw. koktajlu Mołotowa), a także użycia określonego środka transportu” – czytamy w komunikacie.

„Potwierdzono, że rosyjskie służby, przy wykorzystaniu komunikatora Telegram, systemowo i na dużą skalę werbowały osoby pochodzenia latynoamerykańskiego, z doświadczeniem wojskowym, do prowadzenia rozpoznania wskazanych im lokalizacji, a następnie podpalania wytypowanych obiektów oraz dokumentowania zniszczeń. Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych” – podano.

Czesław Mroczek był gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Pytany był m.in. o sprawę 27-letniego obywatela Kolumbii, który według ABW stał za podpaleniami składów budowlanych w Warszawie i w Radomiu, do których doszło w Polsce w 2024 roku. Kolumbijczyk zatrzymany został na terenie Czech. Jak mówił wiceminister, zatrzymanie mężczyzny było wynikiem współpracy międzynarodowej. - Skuteczne ściganie i przeciwdziałanie aktom sabotażu i dywersji, które organizują Rosjanie, jest możliwe tylko w układzie międzynarodowym – stwierdził.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Nadchodzą kary dla patostreamerów. Nawet 8 lat więzienia za transmisje z przemocą
Przestępczość
Pożary w Polsce. Kolumbijczyk miał działać na zlecenie Rosji. Ustalenia ABW
Przestępczość
Podrasowane auta jak tykające bomby. Dlaczego BMW Sebastiana M. było tak niebezpieczne?
Przestępczość
Sebastian M. nie przejął się ofiarami. Ujawniamy bulwersujące szczegóły aktu oskarżenia
Reklama
Reklama