BBC: Nielegalna sprzedaż lasów deszczowych na Facebooku

Dziennikarze BBC odkryli, że w usłudze Marketplace Facebooka dokonuje się nielegalnej sprzedaży chronionych lasów deszczowych w Brazylii. Niektóre z ofert opatrzone są zdjęciami satelitarnymi i współrzędnymi GPS.

Aktualizacja: 28.02.2021 13:36 Publikacja: 28.02.2021 09:39

BBC: Nielegalna sprzedaż lasów deszczowych na Facebooku

Foto: Stock Adobe

Obszary, którymi nielegalnie się handluje, są zamieszkane przez rdzenne plemiona i objęte ochroną.

Najwięcej ofert sprzedaży pochodzi z najbardziej wylesionego brazylijskiego stanu Rondônia, jedna z nich dotyczy obszaru o powierzchni tysiąca boisk piłkarskich.

Dziennikarze BBC zorganizowali spotkanie czterech oferentów z tego stanu z tajnym agentem, podszywającym się pod prawnika, reprezentującego zamożnych inwestorów.

Jeden ze sprzedawców oferował działkę wewnątrz rezerwatu zamieszkanego przez około 200 przedstawicieli rdzennego plemienia  Uru Eu Wau Wau, za 16 400 dolarów. Twierdził, że oferowany teren nie jest zamieszkany, a najbliższe wioski indiańskie oddalone są o ok. 50 km.

Większość sprzedających przyznaje otwarcie, że nie ma żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzać, iż oferowane przez nich działki stanowią ich własność.

Dziennikarze pokazali ogłoszenie umieszczone na Facebooku liderowi Uru Eu Wau Wau z tego obszaru. Mężczyzna potwierdził, że wskazana działka służy jego społeczności do polowania, łowienia ryb czy zbioru owoców.

- To brak szacunku - powiedział przywódca. - Nie znam tych ludzi. Myślę, że ich celem jest wylesienie obszarów chronionych. Można powiedzieć, że wylesiają nasze życie.

Powszechną strategią, stosowaną przez potencjalnych inwestorów, w tym przez opisane przez BBC Stowarzyszenie Curupira, jest wycinka lasów deszczowych, a następnie lobbowanie wśród miejscowych polityków o doprowadzenie do zdjęcia statusu obszaru chronionego. Podstawą takich działań, nazywanych "lądową inwazją",  ma być fakt, że po wycięciu drzew obszar nie służy pierwotnemu celowi.  Wówczas można go legalnie zakupić od rządu.

W procederze tym biorą udział wysocy stanowi urzędnicy i politycy.

Gdy dziennikarze BBC zwrócili się w tej sprawie do ministra środowiska w brazylijskim rządzie, Ricardo Sallesa, ten zapewnił, że "rząd prezydenta Jaira Bolsonaro zawsze dawał do zrozumienia, że jest rządem zerowej tolerancji dla wszelkich przestępstw, w tym związanych ze środowiskiem".

Tymczasem właśnie rząd Bolsonaro obniżył o 40 proc. budżet federalnej agencji Ibama, która odpowiada za regulację wylesiania.

Salles stwierdził, że pandemia koronawirusa utrudnia egzekwowanie prawa, a rządy poszczególnych stanów również ponoszą odpowiedzialność za wylesianie. - W tym roku rząd rozpoczął operację Verde Brasil 2, która ma na celu kontrolę wylesiania, walkę z wypalaniem oraz połączenie wysiłków rządu federalnego i władz stanowych - referował Salles.

Prokurator federalny stanu Rondônia, Raphael Bevilaquia, twierdzi jednak, że sytuacja bardzo pogorszyła się za obecnych rządów. - Władza wykonawcza gra przeciwko nam - twierdzi. - Sytuacja jest naprawdę rozpaczliwa.

Rdzenni mieszkańcy zwrócili się i do władz państwa, i do Facebooka o ukrócenie procederu nielegalnego handlu lasami deszczowymi.

Facebook co prawda zapowiedział, że jest gotowy do współpracy z policją i lokalnymi władzami, ale stwierdzenie, które ogłoszenia dotyczą sprzedaży legalnej, a które nie, przekraczają jego możliwości i sprawy te powinny rozstrzygać sądy. Stwierdzono też, że "nie wydaje się, aby problem był na tyle poważny, uzasadniał wstrzymanie sprzedaży w Marketplace gruntów w całej Amazonii".

Ivaneide Bandeira, szefowa pozarządowej organizacji ekologicznej Kanindé, która od 30 lat walczy z wylesianiem w stanie Rondônia, powiedziała BBC, że ??traci nadzieję. - Nigdy, w żadnym innym momencie historii, utrzymanie tych lasów przy życiu nie było tak trudne - powiedziała.

Obszary, którymi nielegalnie się handluje, są zamieszkane przez rdzenne plemiona i objęte ochroną.

Najwięcej ofert sprzedaży pochodzi z najbardziej wylesionego brazylijskiego stanu Rondônia, jedna z nich dotyczy obszaru o powierzchni tysiąca boisk piłkarskich.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przestępczość
Rosja po zamachu. Zachód wyśmiewa spiskowe teorie Putina
Przestępczość
Rosjanie prowadzą przesłuchania ws. zamachu pod Moskwą poza Rosją
Przestępczość
Turcja: Wielka obława na członków tzw. Państwa Islamskiego. Niemal 150 zatrzymanych
Przestępczość
Putin: Wiemy, kto dopuścił się zbrodni, teraz chcemy wiedzieć, kto ją zlecił
Przestępczość
Francja obawia się zamachów. Islamiści znów zagrażają Europie