Reklama

Wódka spragniona niższej akcyzy

Dziś stawka tego podatku w Polsce jest najwyższa w regionie. To obniża konkurencyjność branży - apelują producenci mocnych alkoholi.

Aktualizacja: 10.09.2015 16:06 Publikacja: 10.09.2015 15:42

Wódka spragniona niższej akcyzy

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Stawka akcyzy na mocne alkohole w Polsce powinna zmaleć przynajmniej do poziomu stawki niemieckiej – apelują producenci zrzeszeni w Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy (ZP PPS). Ich propozycja trafiła do białej księgi „Wizja 2020" zaprezentowanej w czwartek podczas II Kongresu Branży Spirytusowej. Dokument zwiera postulaty zmian prawnych. Ich realizacja, zdaniem branży, zapewni jej dalszy rozwój, który zahamowała ostatnia podwyżka akcyzy na wyroby spirytusowe. Wyniosła ona 15 proc. i weszła w życie od 1 stycznia 2014 r.

W efekcie w ubiegłym roku produkcja wódki zmalała o 24 proc., a wiele firm musiało zrezygnować z inwestycji, w tym ograniczyć promocję za granicą. Na podwyżce nie skorzystał fiskus. W 2014 r. wpływy do budżetu z akcyzy wyniosły ok. 6,6 mld zł i były nie tylko o 780 mln zł niższe niż założył resort finansów, ale także o prawie 8 proc. niższe niż w 2013 r.

Jarosław Neneman, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów uważa, że w dłuższej perspektywie wpływy będą większe. Już w ciągu siedmiu tego roku roku były o 8 proc. wyższe niż przed rokiem.

Czy MF obniży akcyzę? Tego Neneman nie zdradza. Nie będzie jednak jego zdaniem makroekonomicznych przesłanek do szybkiego poszukiwania dodatkowych dochodów, np. poprzez wzrost akcyzy. Ostateczna decyzja w tej sprawie zależy jednak od parlamentu i rządu, zaznaczył podczas Kongresu.

Branży nie podoba się to, że ostatnia podwyżka objęła tylko napoje spirytusowe, a uniknęły jej piwo czy wino. Jej zdaniem nie ma też uzasadnienia dla uprzywilejowanej pozycji napojów niskoprocentowych np. w zakresie reklamy. Konieczne jest również wprowadzenie jednej stawki opłaty za zezwolenie na sprzedaż na wszystkich alkoholi, a także stworzenie jednego zezwolenia na ich sprzedaż. Przykładowo dziś wstępna opłata za obrót detaliczny piwem lub winem wynosi 525 zł, a w przypadku napojów spirytusowych jest to 2,1 tys. zł.

Reklama
Reklama

- Na branżę spirytusową trzeba spojrzeć jak na poważną gałąź polskiej gospodarki - zaznaczył Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki. Tymczasem, jak przyznał, nadal pokutują negatywne skojarzenia wódki z alkoholizmem, a także nadmierne i nieprzystające do rzeczywistości regulacje, np. w przypadku handlu internetowego alkoholem.

- Ze względu na dużą biurokrację konieczne jest uproszczenie procedur. Potrzeba jest również jednolita wykładnia przepisów - uważa Leszek Wiwała, prezes ZP PPS.

Konsekwencją podwyżki podatków jest wzrost szarej strefy. ZP ZPPS szacuje, że w Polsce stanowi ona dziś nawet 20 proc. legalnego rynku napojów spirytusowych. Dodatkowo wysokie podatki zniechęcają nowe, mniejsze fimy do legalizacji produkcji.

- Roczne straty do budżetu z tego tytułu wynoszą 1,5 mld zł - powiedział Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Zdaniem ZP PPS rozsądna polityka podatkowa może pomóc w rozwoju eksportu polskiej wódki. Tak, jak wsparcie branży przez placówki dyplomatyczne. Ma to miejsce m.in. w Wielkiej Brytanii w przypadku whisky. Nasi dyplomaci powinni nie tylko częstować swoich gości flagowymi trunkami z Polski, ale także promować je w krajach, w których pracują i typować rynki z potencjałem.

- Polska ma niewiele tak znanych marek na świecie jak nasza wódka - zaznacza Andrzej Szumowski, przewodniczący rady głównej ZP PPS.

Reklama
Reklama

Jak zaznacza, aby doprowadzić do koniecznych zmian, potrzeby jest dialog branży z administracją.

Paul Skehan, szef spiritsEurope zaznacza, że dialog i zrozumienie branż spirytusowej jest tym ważniejsze, że spotyka się ona z małym zrozumieniem także wśród urzędników w Brukseli.

Dzieje się tak, mimo że branża generuje, bezpośrednio i pośrednio, blisko 1 mln miejsc pracy oraz wpłaca ok. 22 mld euro podatków rocznie. W ciągu ostatniej dekady eksport unijnych alkoholi mocnych podwoił się do niemal 10 mld euro.

- W przeciwieństwie do np. browarów 100 proc. wartości dodanej branży spirytusowej powstaje w UE - zaznacza Skehan.

Przemysł spożywczy
Wódka w Rosji drożeje. Meliny i samogon mają wzięcie
Przemysł spożywczy
Costa Coffee na skraju upadłości. Coca-Cola prowadzi rozmowy o sprzedaży
Przemysł spożywczy
„Jestem rozczarowany”. Kania o podwyżce poręczenia za list żelazny do 20 mln zł
Przemysł spożywczy
Święta, święta i do kosza. Tak Polacy marnują jedzenie
Przemysł spożywczy
Żywność ekologiczna dostaje własną halę. Minister: przejęcie Carrefoura warte analizy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama