Drogi gaz w nietypowy sposób uderza w browary i mleczarnie. Brakuje im CO2

Browary i zakłady mleczne mogą wstrzymać produkcję. To efekt zatrzymania zakładów Grupy Azoty i Anwilu.

Publikacja: 25.08.2022 16:13

Drogi gaz w nietypowy sposób uderza w browary i mleczarnie. Brakuje im CO2

Foto: Bloomberg

Kryzys na rynku gazu ma kolejną odsłonę, tym razem uderzył dość niespodziewanie w branżę spożywczą, a konkretnie – w warty ponad 19 mld zł rynek piwa oraz warty 32 mld zł polski rynek mleczarski.

Nagłe zatrzymanie pracy zakładów należących do Grupy Azoty oraz Anwilu przyniosło w efekcie brak dwutlenku węgla, niezbędnego dla producentów piwa, napojów oraz... serów. – Ta sytuacja wszystkich zaskoczyła, to gigantyczny problem dla wszystkich naszych producentów, bezpośrednie zagrożenie dla ciągłości produkcji, jeśli brak CO2 się utrzyma, bo to składnik niezbędny do produkcji piwa– mówi Bartomiej Morzycki, dyrektor Browarów Polskich. Browarom zapasów CO2 wystarczy na kilka dni. Ale CO2 jest wykorzystywany szeroko w produkcji spożywczej. W tej chwili firmy starają się ocenić skale zagrożenia i podjąć jakieś działania zaradcze, chociaż one są ograniczone. Nie ma informacji o możliwości importu CO2, to zbyt nagła sytuacja. - Widzimy potrzebę podjęcia bardzo pilnych działań przez rząd – mówi Morzycki.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Przemysł spożywczy
Rośnie apetyt na małą czarną. Ile wart jest rynek kawy w Polsce?
Przemysł spożywczy
Kryzys żywnościowy ogarnia Rosję. Załamanie produkcji, bankructwa przetwórni
Przemysł spożywczy
Młodzi Polacy nie wylewają za kołnierz
Przemysł spożywczy
Unilever daje długie gwarancje zatrudnienia załodze. To ewenement
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Przemysł spożywczy
Starbucks zakazuje pisania imion kandydatów na prezydenta na kubkach. „Zbyt polityczne”