W 2007 r. amerykański żołnierz Andre Shepherd opuścił swoją jednostkę stacjonującą w Niemczech po tym, jak po raz drugi otrzymał rozkaz wyjazdu na misję do Iraku. Uznał, że nie powinien dłużej uczestniczyć w wojnie, którą uważał za bezprawną, ani w zbrodniach wojennych, które jego zdaniem były popełniane w Iraku. Podczas swojej pierwszej misji w Iraku niedaleko Tikrit nie uczestniczył bezpośrednio w operacjach wojskowych ani w walkach, lecz - jako mechanik - zajmował się konserwacją śmigłowców. Po powrocie z tej misji przedłużył swoją służbę w armii amerykańskiej, do której wstąpił w grudniu 2003 r.
W 2008 r. Shepherd poprosił w Niemczech o azyl. Argumentował, że grozi mu w USA postępowanie karne i wykluczenie społeczne, gdyż dezercja jest w jego kraju poważnym przestępstwem.
Po oddaleniu wniosku o udzielenie azylu przez federalny urząd ds. migracji i uchodźców, Amerykanin zwrócił się do sądu administracyjnego w Monachium o przyznanie mu statusu uchodźcy. Sąd zaś odłożył rozstrzygnięcie do czasu uzyskania od Trybunału Sprawiedliwości wykładni europejskiej dyrektywy 2004/83 o statusie uchodźcy.
Zgodnie z tą dyrektywą, za uchodźcę może zostać uznany obywatel państwa trzeciego, który żywi uzasadnioną obawę przed prześladowaniem z powodów rasowych, religijnych, narodowościowych, przekonań politycznych lub członkostwa w określonej grupie społecznej. Zgodnie z dyrektywą akt prześladowania może w szczególności przybrać formę "ścigania lub kar za odmowę odbywania służby wojskowej w przypadku konfliktu, jeżeli odbycie służby wojskowej pociągałoby za sobą dokonywanie przestępstw" (art. 9 ust. 2 lit. e) dyrektywy).
Mechanik też może liczyć na azyl
We wczorajszym wyroku Trybunał orzekł, że ochrona wynikająca z dyrektywy obejmuje cały personel wojskowy, również członków personelu logistycznego lub pomocniczego, a nie tylko żołnierzy biorących bezpośredni udział w operacjach wojskowych. Azyl można przyznać w sytuacji, gdy odbywanie służby wojskowej pociągałoby za sobą konieczność popełniania zbrodni wojennych, także wtedy, gdy osoba ubiegająca się o azyl uczestniczyłaby jedynie pośrednio w popełnianiu takich zbrodni np. poprzez wykonywanie swoich zadań dostarczałyby wsparcia w ich przygotowywaniu lub dokonywaniu.