Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie uwzględnił skargę podatnika, który spierał się z fiskusem o podatek od spadków i darowizn.
Sprawa dotyczyła tzw. ulgi mieszkaniowej. Podatnik w grudniu 2018 r. prawomocnie nabył spadek, w skład którego wchodziło m.in. mieszkanie spółdzielcze. Spadkobranie dla celów podatkowych mieściło się w ostatniej, III grupie podatkowej. Spadkobierca w zeznaniu SD-3 zadeklarował jednak, że ma prawo do tzw. ulgi mieszkaniowej z art. 16 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn. To zwolnienie, które w dalszych grupach podatkowych pozwala przy nabyciu nieruchomości mieszkalnych nie wliczać do podstawy ich opodatkowania czystej wartości do 110 mkw. powierzchni użytkowej budynku lub lokalu.
Czytaj też:
Ulga mieszkaniowa: Mieszkanie w spadku bez podatku
Osobom z III grupy ulga przysługuje przy spadkobraniu w zamian za opiekę, ale pod ściśle określonymi warunkami. Musi być sprawowana nad wymagającym jej spadkodawcą co najmniej dwa lata. Jest jeszcze warunek formalny. Urzędnicy tłumaczyli, że do skorzystania z preferencji konieczna jest umowa o sprawowanie opieki w określonej formie. W tym przypadku była to umowa zawarta przed organem gminy, której zdaniem fiskusa podatnik nie przedstawił (od 2007 r. jest to umowa pisemna z podpisami notarialnie poświadczonymi).