W sprawie rozwodowej sąd okręgowy jest w większości przypadków zobowiązany orzec m.in. w zakresie winy małżonków za rozkład pożycia małżeńskiego, stwierdzając wyłączną winę jednej ze stron albo uznając oboje małżonków za winnych rozpadu małżeństwa. Ustalając przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiego, sąd zobligowany jest szczegółowo zrekonstruować przebieg małżeństwa stron, badając sposób funkcjonowania małżonków i współtworzonej przez nich rodziny oraz zwracając szczególną uwagę na nieprawidłowości, które doprowadziły do rozkładu więzi małżeńskich.
Czytaj także: Podział majątku po rozwodzie - jak przyspieszyć postępowanie
Dla określenia winy za rozkład pożycia małżeńskiego, sąd bada czy i który z małżonków naruszył obowiązki małżeńskie ogólnie wymienione w art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, na które składa się przede wszystkim zobowiązanie do wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i wierności oraz współdziałania dla dobra rodziny, którą małżonkowie przez swój związek założyli. Jakiekolwiek naruszenie owych obowiązków może mieć charakter umyślny lub nieumyślny, tak dla przypisania winy któremukolwiek z małżonków konieczne jest stwierdzenie naruszenia o charakterze zawinionym, tj. takiego, za które dany małżonek ponosi odpowiedzialność. Dla przypisania winy za rozpad małżeństwa, musi także istnieć związek przyczynowy między naruszeniem obowiązków małżeńskich a rozkładem małżeństwa.
Wyrok I instancji – wina obojga
Powyższe zadanie zostało postawione również przed sądem okręgowym prowadzącym sprawę rozwodową małżeństwa zamieszkującego na terenie apelacji poznańskiej. Wyrokiem rozwodowym z 26 stycznia 2018 roku, kończącym postępowanie w I instancji, sąd okręgowy w tym przypadku rozwiązał związek małżeński przez rozwód z winy obojga stron, uznając, że każdy z małżonków częściowo przyczynił się do rozpadu małżeństwa.
Sąd okręgowy argumentował, że przyczynami rozpadu małżeństwa, obciążającymi obie strony, był brak porozumienia małżonków w zakresie wspólnego pożycia małżeńskiego oraz ich niedojrzałość emocjonalna, kłótnie na tle obowiązków domowych, poczucie przeciążenia powódki obowiązkami domowymi, brak zaangażowania pozwanego w te obowiązki i opiekę nad dziećmi oraz skupienie się przez niego na zapewnieniu rodzinie środków na utrzymanie. W efekcie strony oddaliły się od siebie, a powódka nawiązała ponadto intymną relację pozamałżeńską.