Wyjątkowo jednak, jeśli odmowa zgody w danych okolicznościach jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, sprawa może się zakończyć wyrokiem rozwodowym.
– Nie mieszkam z żoną ponad osiem lat – pisze czytelnik. – Jestem związany z inną kobietą. Dzieci są już dorosłe i samodzielne. Chciałbym uregulować swą sytuację życiową, ale żona odmawia zgody na rozwód. Czy mimo jej sprzeciwu mam szanse na jego uzyskanie? – pyta.
Nie jest to wykluczone. Zasada jest taka, że jeśli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z nich może żądać, żeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Art. 56 § 3 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1900_89/DU1964Nr%20%209poz%20%2059.asp]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link] zastrzega jednak, iż mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia. Rozwód mimo sprzeciwu jednego z małżonków jest więc dopuszczalny przede wszystkim wówczas, gdy oboje małżonkowie ponoszą winę rozkładu pożycia albo gdy rozwodowi sprzeciwia się – co też się może zdarzyć – małżonek wyłącznie temu winny.
We wskazanym przepisie dopuszcza się rozwód mimo wyłącznej winy domagającego się go małżonka w dwu wypadkach:
> gdy drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo