Reklama

Więzień nie dostanie alimentów na naukę

Odbywający karę pozbawienia wolności, mimo kontynuowania nauki na terenie zakładu karnego nie jest uprawniony do otrzymywania świadczeń alimentacyjnych – wynika z wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Publikacja: 09.04.2014 15:16

Więzień nie dostanie alimentów na naukę

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak pion Piotr Nowak

Kamil L. (imię fikcyjne), który ukończył jedynie gimnazjum, a w liceum pojawił się zaledwie... raz, został skazany na cztery lata pozbawienia wolności za kradzieże, rozboje i groźby karalne.

Podczas pobytu w zakładzie karnym podjął naukę w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych. W związku z tym, iż zakład karny nie zapewnia mu wszystkich potrzebnych podręczników i przyborów szkolnych, złożył pozew o zasądzenie od swojego ojca 200 zł alimentów.

Miejsca pobytu jego ojca, który również miał kryminalną przyszłość nie udało się ustalić, dlatego był on reprezentowany przez ustanowionego kuratora. Ten wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, że Kamil L. w związku z osadzeniem w zakładzie karnym ma zapewnione na koszt państwa wszystkie podstawowe potrzeby, w tym opiekę medyczną. Ponadto jak zauważył adwokat, jest on osobą pełnoletnią, która tylko i wyłącznie z własnej winy zakończyła na poziomie gimnazjalnym, natomiast wystąpienie z powództwem o alimenty stanowi wyraz nadużycia jego prawa podmiotowego.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z 21 lutego 2014 r. (sygn. akt IV RC 476/13) oddalił powództwo.

Zdaniem sądu w opisywanej sprawie nie zostały przesłanki, które powodowałyby powstanie obowiązku alimentacyjnego.

Reklama
Reklama

Jak przypomniano w uzasadnieniu, podstawą uznania zasadności takiego roszczenia – poza przesłankami z art. 133 par. 1 kodeksu rodzinnego opiekuńczego – jest pozostawanie przez osobę ubiegającą się o alimenty w niedostatku.

Tymczasem zdaniem sądu taki stan nie dotyczył powoda, ponieważ przebywa w zakładzie karnym, gdzie jest w całości utrzymywany na kosz państwa, otrzymuje środki finansowe od członków swojej rodziny, cieszy się dobrym zdrowie. – Trudno także mówić o niedostatku w sytuacji, kiedy stać powoda na palenie papierosów – dodał sąd.

W podsumowaniu sąd stwierdził, że Kamil L. jest zdolny do samodzielnego utrzymania się, może podjąć pracę i utrzymywać się sam z uzyskiwanych dochodów, a więc nie pozostaje w niedostatku.

Kamil L. (imię fikcyjne), który ukończył jedynie gimnazjum, a w liceum pojawił się zaledwie... raz, został skazany na cztery lata pozbawienia wolności za kradzieże, rozboje i groźby karalne.

Podczas pobytu w zakładzie karnym podjął naukę w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych. W związku z tym, iż zakład karny nie zapewnia mu wszystkich potrzebnych podręczników i przyborów szkolnych, złożył pozew o zasądzenie od swojego ojca 200 zł alimentów.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama