Czy można się np. rozwodzić na podstawie zagranicznego aktu ślubu? O rozstrzygnięcie tej kwestii zwróciła się do Sądu Najwyższego Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.
Ta bardzo praktyczna kwestia nie została przez sądy do tej pory rozstrzygnięta, co więcej, są w tym względzie dwa przeciwne stanowiska.
Według pierwszego tzw. transkrypcja zagranicznego aktu w polskim urzędzie stanu cywilnego stanowi rejestrację zdarzenia, do którego doszło za granicą, np. urodzenia, małżeństwa czy zgonu. W jednym ze starszych wyroków (II CR 386/72) SN stwierdził, że transponowany akt małżeństwa wpisany do polskiego USC?stanowi wyłączny dowód jego zawarcia. Z kolei w wyroku z 13 czerwca 2000 r. (III CKN 260/00) SN uznał, że nie można skutecznie żądać unieważnienia małżeństwa bez uprzedniej transkrypcji zagranicznego aktu (procedurę tę określa art. 73 prawa o aktach stanu cywilnego).
Zagraniczny akt może być transkrybowany do polskich ksiąg stanu cywilnego. Jeśli nie został wpisany, to w świetle polskiego prawa nie ma dowodu na zawarcie związku małżeńskiego – stwierdził SN.
W orzeczeniu z 8 sierpnia 2003 r. (V CK 6/02) SN uznał, że transkrypcja nie stanowi jakiejś szczególnej formy rejestracji zdarzenia zaistniałego za granicą, a zagraniczne akty stanu cywilnego, jako dokumenty urzędowe, bez potrzeby ich transkrybowania posiadają w Polsce moc dowodową na równi z polskimi dokumentami. Art. 4 prawa o aktach stanu cywilnego, który mówi, że akty stanu cywilnego stanowią wyłączny dowód zdarzeń w nich stwierdzonych, odnosi się zarówno do aktów sporządzonych w Polsce, jak i za granicą. Rozbieżności sprowadzają się więc do do pytania, czy potrzebna jest transkrypcja, aby zagraniczny akt uzyskał taki status w Polsce. Zdaniem RPO nie jest potrzebna. Moc dowodowa zagranicznego aktu stanu cywilnego jest zrównana z mocą dowodową polskiego aktu, także wówczas, gdy akt nie został wpisany do polskich ksiąg stanu cywilnego.