W czwartek 16 kwietnia 2015 r. NSA zajmował się sprawą Janusza R., którego burmistrz Ostrowi Mazowieckiej – po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego – uznał za dłużnika alimentacyjnego, uchylającego się od zobowiązań. Na podstawie decyzji burmistrza starosta powiatu ostrowskiego zatrzymał Januszowi R. prawo jazdy. Decyzja starosty wydana została na podstawie art. 5 ust. 5 ustawy z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.
Janusz R. odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ostrołęce, ale bezskutecznie. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten wyrokiem z 16 maja 2013 r. uchylił zarówno decyzję SKO, jak i starosty. Sąd stwierdził bowiem, że art. 5 ustawy z 7 września 2007 r. jest w swej treści tożsamy z art. 5 ustawy z 22 kwietnia 2005 r. o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz o zaliczce alimentacyjnej, którego niekonstytucyjność stwierdził Trybunał w wyroku z 22 września 2009 r. (sygn. P 46/07).
Zaskarżone decyzje wydane zostały więc z naruszeniem przepisów prawa – uzasadniał WSA w Warszawie (sygn. I SA/Wa 318/13).
SKO wniosło skargę kasacyjną do NSA. Wskazało w niej, że treść normatywna art. 5 ust. 5 ustawy z 2007 r. nie jest tożsama z uchylonym przez Trybunał art. 5 ustawy z 2005 r. A to dlatego, że zmienił się kontekst przepisu, który był podstawą wyroku TK.
Trybunał stwierdził bowiem niekonstytucyjność art. 5 ustawy z 2005 r. dlatego, że ta nie przewidywała odrębnej procedury uznawania zobowiązanego do alimentów za dłużnika alimentacyjnego uchylającego się od zobowiązań. Taka procedura istnieje natomiast w obowiązującej ustawie z 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.