Reklama

Surowe kary za in vitro

Trzy lata więzienia dla lekarzy przeprowadzających zabiegi, a dla eksperymentujących z embrionami nawet 25 lat przewiduje obywatelski projekt ustawy

Aktualizacja: 09.09.2009 07:57 Publikacja: 09.09.2009 06:30

Surowe kary za in vitro

Foto: Fotorzepa, Dziennik Wschodni DzW Dziennik Wschodni

Złożył go w Sejmie komitet inicjatywy ustawodawczej Contra In Vitro, który zebrał blisko 161 tys. podpisów.

Dla tych, którzy doprowadzą do zapłodnienia in vitro, a więc dla lekarzy, autorzy projektu przewidują do trzech lat więzienia. Z kolei dla tych, którzy dokonywać będą eksperymentów na embrionach, kary byłyby już dużo surowsze – nie mniej niż pięć lat albo nawet 25 lat pozbawienia wolności. Zbrodnią zagrożoną karą minimum trzech lat więzienia (do 15) ma być handel embrionami.

[srodtytul]Trafi do kosza?[/srodtytul]

Jakie szanse ma projekt w Sejmie? Większość posłów jest przeciwna takim zmianom, choć zastrzegają, że materia jest tak delikatna, iż debata powinna się toczyć ponad partyjnymi podziałami. Pytani przez nas posłowie nie zaprzeczają, że ustawa regulująca sprawy zapłodnienia in vitro jest potrzebna, ale nie powinno się jej tworzyć od przepisów karnych. Prawnicy z kolei nazywają propozycje drastycznymi i absurdalnymi.

W trakcie pierwszego czytania, które zaplanowano na właśnie rozpoczynające się posiedzenie Sejmu , odżyje więc spór światopoglądowy przeciwników i zwolenników różnych metod leczenia bezpłodności, w tym in vitro.

Reklama
Reklama

W sprawie głos zabrali wczoraj przedstawiciele episkopatu. Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański, nie ma najmniejszych wątpliwości, że in vitro jest złe.

– W dodatku poza pacjentami i lekarzami angażuje się w tę metodę wiele instytucji, które kierują się zyskiem – uważa.

Mecenas Ludwik Skurzak, który ma reprezentować pomysłodawców w Sejmie podczas pierwszego czytania, mówi „Rz", że liczy na poparcie wszystkich katolików i ludzi kierujących się w życiu zdrowym rozsądkiem.

– Na pewno projektu nie poprze Platforma Obywatelska – zapewnia „Rz" poseł Jerzy Kozdroń.

– Nie po to przedkładaliśmy dwa własne projekty ustaw bioetycznych, żeby teraz wprowadzać kary za zabiegi in vitro – mówi i zapewnia, że liczba zebranych podpisów nie robi na nim większego wrażenia.

Józef Zych z PSL obiecuje, że jego klub przyjrzy się propozycji bardzo wnikliwie. PiS pracuje nad ostatecznym stanowiskiem.

Reklama
Reklama

Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz", w Sejmie po pierwszym czytaniu padnie wniosek o odrzucenie projektu. Wówczas poprzeć go ma sejmowa większość.

[srodtytul]Prawnicy mówią „nie"[/srodtytul]

Przeciw zmianom wypowiadają się także karniści i konstytucjonaliści.

– To najlepsi fachowcy powinni przygotowywać zmiany w kodeksie karnym. W projekcie pojawiają się niejednoznaczne pojęcia: jak handel embrionami czy eksperymenty nimi. – Prawo karne musi być precyzyjne i jednoznaczne – mówi „Rz" dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem też [b]prawo nie powinno ingerować w tak prywatne sfery jak zapłodnienie in vitro.[/b]

– Kryminalizowanie takiej sytuacji (wpisywanie jej do kodeksu karnego) jest niedopuszczalne – przesądza dr Piotrowski.

Swojej dezaprobaty dla obywatelskiego pomysłu nie kryje też prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklama
Reklama

– To absurdalny pomysł. Kodeks karny nie jest ustawą, do której powinny trafić regulacje związane z tego rodzaju zapłodnieniem – ocenia.

[srodtytul]Negatywna opinia lekarzy[/srodtytul]

Przeciwne propozycjom komitetu jest także prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. – Sprawa dopuszczalności procedury zapłodnienia pozaustrojowego jest dziś przedmiotem szerokiej debaty społecznej – pisze prezes Konstanty Radziwiłł. I dodaje, że sprzeciw wobec stosowania tej metody ma raczej charakter światopoglądowy, dlatego też regulowanie jej poprzez wprowadzanie karalności nie wydaje się właściwe.

Podobny pogląd prezentuje Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych.

– Całkowity zakaz zapłodnień in vitro jest zbyt rygorystyczny – ocenia Izba.

Reklama
Reklama

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/artykul/312087,360384_Surowe_kary_za_in_vitro_.html]Zobacz komentarz video Agaty Łukaszewicz[/link][/b][/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/09/08/surowe-kary-za-in-vitro/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Złożył go w Sejmie komitet inicjatywy ustawodawczej Contra In Vitro, który zebrał blisko 161 tys. podpisów.

Dla tych, którzy doprowadzą do zapłodnienia in vitro, a więc dla lekarzy, autorzy projektu przewidują do trzech lat więzienia. Z kolei dla tych, którzy dokonywać będą eksperymentów na embrionach, kary byłyby już dużo surowsze – nie mniej niż pięć lat albo nawet 25 lat pozbawienia wolności. Zbrodnią zagrożoną karą minimum trzech lat więzienia (do 15) ma być handel embrionami.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Dziennikarka TVP ofiarą pomówień wspomaganych przez AI. Jak walczyć z oczernianiem?
Prawo w Polsce
Jest pierwsze weto. Karol Nawrocki mówi o „szantażu wobec społeczeństwa"
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama