Od wejścia w życie obecnego kodeksu karnego (w 1998 r.) ukarano na jego podstawie za zniesławienie 1069 osób, w tym 241 więzieniem. Według danych Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich [b]tylko w latach 2005 – 2006 sądy wydały 23 wyroki skazujące na dziennikarzy[/b].
Mniejsze znaczenie dla przedstawicieli mediów mają przepisy penalizujące znieważenie funkcjonariusza publicznego (art. 226 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F5E9069B69A97C294C5A988422102574?id=74999]kodeksu karnego)[/link] i głowy państwa – polskiego i obcego. To dane z raportu "Paragraf 212 – Karanie dziennikarzy za zniesławienie w polskiej praktyce", autorstwa Dawida Sześciły dla Fundacji Helsińskiej i Izby Wydawców Prasy. Jutro ma być upubliczniony.
[srodtytul]Paragraf 212[/srodtytul]
Izba i Fundacja zwrócą się jurto do prezydenta, premiera i marszałka Sejmu o niezwłoczne zniesienie karnej odpowiedzialności za zniesławienia, a przynajmniej kary więzienia. A więc o kolejną nowelę sławnego już art. 212 k.k. o ściganiu zniesławienia, za które groziło do roku więzienia, a za pomówienie przez media – do dwóch lat.
Uchwalona 5 listopada 2009 r. nowela kodeksów karnych łagodzi ten przepis, ale zostawia (wbrew rządowemu projektowi) karę więzienia do roku, jeżeli sprawca dopuszcza się czynu "za pomocą środków masowego komunikowania", a więc w prasie, mediach, pewnie też w Internecie.