Rzecznik praw dziecka zwrócił się do ministra sprawiedliwości o ustanowienie we wszystkich sądach 24 godzinnych dyżurów sędziów rodzinnych, które umożliwiałyby policji natychmiastowy kontakt w istotnych sprawach dziecka.
Po drugie do ministra spraw wewnętrznych o przygotowanie instrukcji dla policjantów wskazującej na nadrzędności Konwencji o prawach dziecka nad wewnętrznymi regulacjami resortu o zatrzymaniu osób.
To główne wnioski z przeprowadzonej na zlecenie Marka Michalaka, rzecznika praw dziecka, kontroli w zakresie przestrzegania praw dziecka w komendzie wojewódzkiej policji w Opolu oraz tamtejszym sądzie rejonowym.
Zawiniła matka, policja i sąd
W ocenie rzecznika praw dziecka, w opolskiej aferze z zatrzymaniem i oderwaniem niemal w środku nocy matki od dwojga malutkich dzieci i oddaniu ich do pogotowia opiekuńczego, a matkę do aresztu, zawiniła matka, sąd rejonowy i policja.
Sytuacja, w jakiej znalazły się dzieci, w ocenie RPD jest konsekwencją bezczynności ich matki - Joanny W., która od dwóch lat wiedziała, że nieuregulowanie grzywny (2.3 tys. zł) doprowadzi do jej zatrzymania i umieszczenia w zakładzie karnym celem odbycia kary. Obciążać ją ma też zostawienie owego krytycznego dnia (23 października 2012 r.) dwójki dzieci w wieku 2 i 6 lat bez opieki w godzinach wieczornych na co najmniej 45 minut, kiedy poszła na zakupy.