Złodziejski proceder na coraz większą skalę

Handlowcy mają dość strat i chcą Ogólnopolskiego Rejestru Wykroczeń. Ma to być sposób na drobnych złodziei – uważają.

Aktualizacja: 20.06.2014 19:31 Publikacja: 20.06.2014 19:26

Złodziejski proceder na coraz większą skalę

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Sprawa Kamila A., który chce pozwać okradziony przez niego sklep za to, że ceny towarów, które ukradł, nie zgadzały się tymi, które widniały na półce, i teraz ma kłopoty z policją, najlepiej pokazuje, że od kilku miesięcy złodziejski proceder nabiera rozmachu. I nie chodzi tu o liczbę przestępstw, lecz o straty. Z policyjnych statystyk wynika, że liczba stwierdzonych kradzieży wynosi ponad 200 tys. rocznie. Teraz jednak złodziejstwo stało się bardziej opłacalne.

Do listopada 2013 r., jeśli złodziej ukradł towar na kwotę do 250 zł, odpowiadał za wykroczenie. Jeśli za więcej – za przestępstwo. Od ponad pół roku ta graniczna wartość jest określona jako jedna czwarta minimalnego wynagrodzenia, ustalana na podstawie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Dziś daje to 420 zł.

Rosnąca liczba droższych kradzieży (w ramach tego limitu) niepokoi handlowców. Polska Izba Handlu już podczas prac nad podniesieniem granicy kwotowej ostro protestowała.

– Pojedyncza kradzież nie przedstawia aż takiej wartości, ale w ciągu roku może się zebrać niebagatelna kwota – mówi Marianna Długopolska, która skrzyknęła w internecie pokrzywdzonych sklepikarzy.

Na zmianie zyskała policja. Przestała być zasypywana zgłoszeniami drobnych kradzieży. Czy jednak trzeba było zmieniać przepisy, by przy tym tracili handlowcy?

– Jest inflacja. Kwoty progowe nie były podnoszone od lat. Nie ma więc co udawać, że świat się nie zmienia – wyjaśnia prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Rozumie jednak, że większa kwota może rozzuchwalać. Co prawda drobniejsze kradzieże nie pozostają bezkarne, jednak ściągalność mandatów jest iluzoryczna. Regularni złodzieje są doskonale znani zarówno policji, jak i właścicielom sklepów, ale skutecznie unikają płacenia mandatów.

Organizacje handlowe domagają się wprowadzenia instytucji czynu ciągłego. Przewinienia złodziei kumulowałyby się – tak jak punkty karne dla kierowców – i nie nazywałyby się wykroczeniem, ale przestępstwem. Handlowcy postulują też utworzenie Ogólnopolskiego Rejestru Wykroczeń, co ułatwiłoby ściganie złodziei.

Sprawa Kamila A., który chce pozwać okradziony przez niego sklep za to, że ceny towarów, które ukradł, nie zgadzały się tymi, które widniały na półce, i teraz ma kłopoty z policją, najlepiej pokazuje, że od kilku miesięcy złodziejski proceder nabiera rozmachu. I nie chodzi tu o liczbę przestępstw, lecz o straty. Z policyjnych statystyk wynika, że liczba stwierdzonych kradzieży wynosi ponad 200 tys. rocznie. Teraz jednak złodziejstwo stało się bardziej opłacalne.

W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców