Reklama

Głośne zabójstwo sprzed 33 lat. Krakowska prokuratura kwestionuje werdykt warszawskiego sądu

Prokuratura Okręgowa w Krakowie złożyła apelację od wyroku uniewinniającego trzech oskarżonych w sprawie zabójstwa Piotra i Alicji Jaroszewiczów, a także trzech innych zabójstw i jednego usiłowania zabójstwa.

Publikacja: 02.09.2025 14:55

Oskarżony Robert S. (C) na sali Sądu Okręgowego w Warszawie

Oskarżony Robert S. (C) na sali Sądu Okręgowego w Warszawie

Foto: PAP/Paweł Supernak

Chodzi o wyrok, który zapadł 22 listopada 2024 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Prokuratorzy zażądali łącznej kary dożywocia dla Roberta S., oskarżonego m.in. o zabójstwo oraz 7 i 5,5 lat więzienia dla Dariusza S. i Marcina B. Po czterech latach procesu Sąd  wszystkich uniewinnił od najpoważniejszych zarzutów.

Czytaj więcej

Jest wyrok sądu w głośnej sprawie zabójstwa Piotra Jaroszewicza i jego żony

Prokuratura o procesie ws. zabójstwa Jaroszewiczów: szereg poważnych naruszeń prawa procesowego

 Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek Michalec, wywody sądu zawarte w pisemnym uzasadnieniu wyroku oraz częściowo w jego ustnych motywach zostały poddane analizie w obszernym, ponad 120-stronicowym dokumencie.

„Prokuratorzy-referenci kwestionują w nim zasadność wyroku powołując się na szereg poważnych naruszeń prawa procesowego, do których w ich ocenie doszło w toku postępowania sądowego. Każde z nich z osobna i wszystkie łącznie wpłynęły na kształt orzeczenia w tej sprawie, co sprawia, iż w ocenie oskarżyciela publicznego wyrok Sądu I instancji winien zostać uchylony” - przekazała rzeczniczka. 

Postępowanie odwoławcze ma się toczyć przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Finał procesu oskarżonych o zabójstwo Piotra Jaroszewicza. Morderstwo byłego premiera bez cienia litości

Kontrowersje wokół zbrodni anińskiej. Z czego chciał okraść Jaroszewiczów „gang karateków”

Do brutalnego zabójstwa Piotra Jaroszewicza - premiera w latach 1970–1980 -  i jego żony Alicji Solskiej Solskiej-Jaroszewicz doszło w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w podwarszawskim Aninie. Byłego premiera poddali wielogodzinnym torturom, a następnie zamordowali. Jego żonę związali i zamknęli w łazience. Nad ranem została zastrzelona. Prokuratura uznała, że tłem zbrodni był rabunek, a wszyscy oskarżeni w tej sprawie byli członkami tzw. gangu karateków, który w latach 90. dokonał kilkudziesięciu napadów rabunkowych. Jeden z nich, Robert S., odpowiadał przed sądem także za zabójstwo małżonków S. w 1991 r. w Gdyni oraz usiłowanie zabójstwa mężczyzny w 1993 r. w Izabelinie. 

Wokół zbrodni w Aninie i toczącego się w jej sprawie śledztwa, a potem procesu narosło wiele kontrowersji. Syn zamordowanych, Andrzej Jaroszewicz podawał w wątpliwość podłoże rabunkowe zabójstwa, gdyż sprawcy nie ukradli biżuterii żony byłego premiera, która leżała na wierzchu. Uważa, że jego ojciec mógł "narazić się niektórym ludziom", a z domu mogły zginąć dokumenty obciążające niektórych polityków.


 

 

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama