Poseł PiS Dariusz Matecki trafi za kratki. Sąd zdecydował

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał postanowienie o aresztowaniu posła PiS Dariusza Mateckiego na dwa miesiące. Sąd podzielił obawy prokuratury, że w sprawie zachodzi obawa matactwa procesowego. Pełnomocnik Mateckiego zapowiedział zażalenie na decyzję sądu.

Aktualizacja: 08.03.2025 16:20 Publikacja: 08.03.2025 09:23

Poseł PiS Dariusz Matecki doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Moko

Poseł PiS Dariusz Matecki doprowadzany na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa

Foto: PAP/Radek Pietruszka

- Sąd uznał, że przedstawiony przez prokuraturę materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia, że podejrzany popełnił zarzucone czyny – powiedział  prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej po wyjściu z sądu. Jak dodał, Matecki zostanie przewieziony z sądu do aresztu śledczego na warszawskim Służewcu.

Pytany, dlaczego sąd postanowił o aresztowaniu Mateckiego na dwa, a nie trzy miesiące, jak wnioskował prokuratura, prokurator  Woźniak wyjaśnił:

- Areszt tymczasowy można stosować do trzech miesięcy, natomiast sąd uznał, że postępowanie jest na tyle zaawansowane, że dla przeprowadzenia tych czynności zmierzających do przygotowania aktu oskarżenia, przeprowadzenia jeszcze kilku czynności procesowych, będzie wystarczający dwóch miesięcy.

Pełnomocnik podejrzanego posła PiS mec. Kacper Stukan zapowiedział, że w środę lub czwartek złoży zażalenie na postanowienie aresztowe sądu.  - Nie ma potrzeby stosowania aresztu skoro postępowanie prokuratorskie jest tak zaawansowane – powiedział adwokat.

 Dla dziennikarzy przed sądem wypowiedział się także były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro:

-  Fakt, że sprawę tę rozpatrywała akurat ta pani sędzia, Joanna Włoch, pokazuje, że można ustawić sąd pod konkretne sprawy. Pokazały to decyzje pana ministra Bodnara, który delegował do takich spraw sędziów, którzy nienawidzą poprzedniej władzy. Ciąg dalszy  kabaretu wymiaru sprawiedliwości, sądownictwa i prokuratury. Nie jest żadnym zaskoczeniem dla mnie, że sprawę rozpoznała właśnie ta sędzia, znana już ze sprawy ks. Michała Olszewskiego. Sędzia, która została skompromitowana raportem Rzecznika Praw Obywatelskich, który wykazał szereg rażących naruszeń służby i organów ścigania w związku z zatrzymaniem księdza – powiedział Ziobro. 

Sąd w sobotę od rana zajmował się wnioskiem prokuratury o tymczasowe aresztowanie posła PiS. Zgodnie z przepisami na decyzję w takiej sprawie sąd ma 24 godziny od wpłynięcia wniosku od prokuratora.

W piątek poseł Matecki (zgodził się na ujawnianie nazwiska i wizerunku) został zatrzymany przez ABW, prokurator przedstawił mu zarzuty popełnienia sześciu przestępstw. Przesłuchany w charakterze podejrzanego poseł nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia, w tym również co do treści stawianych zarzutów. Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej, wyjaśnienia są w dużej części sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Prokuratura ujawnia: Matecki w „Grupie wejście” na Signalu

Prokurator prowadzący uznał, iż zabezpieczenie prawidłowego toku niniejszego postępowania wymaga zastosowania wobec podejrzanego Dariusza Mateckiego izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Zdaniem prokuratora, okoliczności sprawy,  charakter zarzucanych przestępstw oraz działanie wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami (w tym z osobą ukrywającą się), uzasadniają obawę, że Dariusz Matecki będzie bezprawnie utrudniał postępowanie, np. poprzez tworzenie fałszywych dowodów, wpływanie na zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanych.

- Uzasadniona obawa bezprawnego utrudniania postępowania już na obecnym etapie śledztwa jest uzasadniona dowodem z oględzin telefonu iPhone 15 Pro Max zabezpieczonym u Adama S. [prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor – przypis rp.pl], z którego wynika, że osoby związane z opisanym w zarzutach procederem założyły grupę na komunikatorze Signal [niekomercyjny, szyfrowany komunikator internetowy – rp.pl] o nazwie „Grupa wejście”, celem wzajemnego ostrzegania się przed działaniami organów ścigania. W skład tej grupy wchodzili m.in. Dariusz Matecki oraz podejrzani Adam S. i Mateusz W. [były wicewojewoda zachodniopomorski za rządów PiS i współpracownik Dariusza Mateckiego –  rp.pl] Ujawniona korespondencja dotyczyła m.in. czynności procesowych podejmowanych w związku z niniejszym postępowaniem, a także sposobów szybkiego usunięcia informacji zapisanych na nośnikach elektronicznych. Założenie tej grupy na komunikatorze Signal miało na celu przede wszystkim wzajemne ostrzeganie się i informowanie o działaniach podejmowanych przez organy ścigania – przekazał prok. Przemysław Nowak. - Ponadto podejrzanemu zarzuca się działanie wspólnie i w porozumieniu z innym podejrzanym w niniejszej sprawie, w tym z Marcinem Romanowskim, który uciekł za granicę i ukrywa się przed organami wymiaru sprawiedliwości. Jest on obecnie poszukiwany na podstawie listu gończego oraz europejskiego nakazu aresztowania – dodał.

Przestępstwa zarzucone podejrzanemu zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura uznała, że tak surowa kara grożącą podejrzanemu również uzasadnia potrzebę zastosowania tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.

Czytaj więcej

Poseł Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów prokuratorskich

Czego dotyczą zarzuty wobec Dariusza Mateckiego

Trzy pierwsze zarzuty dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi z Ministerstwa Sprawiedliwości (w tym z Marcinem Romanowskim) w ustawieniu trzech konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia, a następnie współdziałania w przywłaszczeniu uzyskanych w ten sposób środków w łącznej kwocie ponad 16,5 mln zł, w tym poprzez ich wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem, opłacanie nierzetelnych faktur oraz wypłatę wynagrodzeń za pozorne zatrudnienie.

Zarzut czwarty dotyczy „prania brudnych pieniędzy” w kwocie nie mniejszej niż 447 500 zł pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem ww. przestępstw sprzeniewierzenia środków pieniężnych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Zatrzymanie i aresztowanie Dariusza Mateckiego. Sejm podjął decyzję ws. posła PiS

Zarzuty piąty i szósty dotyczą współdziałania z dyrektorami Lasów Państwowych przy fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu podejrzanego w okresie od czerwca 2020 r. do października 2023 r. w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych oraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, i uzyskania z tego tytułu korzyści w łącznej kwocie 483 860 zł, pomimo, że praca nie miała być i de facto nie była wykonywana.

Pięć z zarzucanych podejrzanemu czynów (I-III, V-VI) kwalifikowanych jest również z art. 231 § 1 i 2 k.k.  tj. nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, pomimo że Dariusz Matecki nie był funkcjonariuszem publicznym, który przekraczał swoje uprawnienia lub niedopełniał obowiązków (przestępstwo z art. 231 kk jest przestępstwem indywidualnym, które może być popełnione tylko przez funkcjonariusza publicznego). W tych przypadkach odpowiedzialność Dariusza Mateckiego opiera się na instytucji rozszerzenia odpowiedzialności karnej określonej w art. 21 § 2 k.k. Zgodnie z tym przepisem osoba, która współdziała z funkcjonariuszem publicznym w popełnieniu przestępstwa z art. 231 § 1 k.k., ponosi taką samą odpowiedzialność, mimo że sama funkcjonariuszem publicznym nie jest, jeśli wiedziała, że współdziała z osobą mającą taki status. Warunek ten został w zakresie podejrzanego spełniony.

Czytaj więcej

Opłacał reklamy polityka Suwerennej Polski, usłyszy zarzut prania brudnych pieniędzy

- Sąd uznał, że przedstawiony przez prokuraturę materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia, że podejrzany popełnił zarzucone czyny – powiedział  prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej po wyjściu z sądu. Jak dodał, Matecki zostanie przewieziony z sądu do aresztu śledczego na warszawskim Służewcu.

Pytany, dlaczego sąd postanowił o aresztowaniu Mateckiego na dwa, a nie trzy miesiące, jak wnioskował prokuratura, prokurator  Woźniak wyjaśnił:

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Łatwiejsza legalizacja samowoli budowlanej? Jest pomysł zespołu Brzoski
W sądzie i w urzędzie
Nowość w aplikacji mObywatel. „Pozwala zaoszczędzić sobie wycieczki do urzędu"
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Nieruchomości
Czy sąsiad może żądać zwrotu pieniędzy za ogrodzenie? Przepisy mówią jasno
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Prawo drogowe
Będzie pułapka na łamiących zakaz prowadzenia aut. Może złamać wiele karier
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń