- Fakt, że sprawę tę rozpatrywała akurat ta pani sędzia, Joanna Włoch, pokazuje, że można ustawić sąd pod konkretne sprawy. Pokazały to decyzje pana ministra Bodnara, który delegował do takich spraw sędziów, którzy nienawidzą poprzedniej władzy. Ciąg dalszy kabaretu wymiaru sprawiedliwości, sądownictwa i prokuratury. Nie jest żadnym zaskoczeniem dla mnie, że sprawę rozpoznała właśnie ta sędzia, znana już ze sprawy ks. Michała Olszewskiego. Sędzia, która została skompromitowana raportem Rzecznika Praw Obywatelskich, który wykazał szereg rażących naruszeń służby i organów ścigania w związku z zatrzymaniem księdza – powiedział Ziobro.
Sąd w sobotę od rana zajmował się wnioskiem prokuratury o tymczasowe aresztowanie posła PiS. Zgodnie z przepisami na decyzję w takiej sprawie sąd ma 24 godziny od wpłynięcia wniosku od prokuratora.
W piątek poseł Matecki (zgodził się na ujawnianie nazwiska i wizerunku) został zatrzymany przez ABW, prokurator przedstawił mu zarzuty popełnienia sześciu przestępstw. Przesłuchany w charakterze podejrzanego poseł nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia, w tym również co do treści stawianych zarzutów. Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej, wyjaśnienia są w dużej części sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.
Prokuratura ujawnia: Matecki w „Grupie wejście” na Signalu
Prokurator prowadzący uznał, iż zabezpieczenie prawidłowego toku niniejszego postępowania wymaga zastosowania wobec podejrzanego Dariusza Mateckiego izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Zdaniem prokuratora, okoliczności sprawy, charakter zarzucanych przestępstw oraz działanie wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami (w tym z osobą ukrywającą się), uzasadniają obawę, że Dariusz Matecki będzie bezprawnie utrudniał postępowanie, np. poprzez tworzenie fałszywych dowodów, wpływanie na zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanych.
- Uzasadniona obawa bezprawnego utrudniania postępowania już na obecnym etapie śledztwa jest uzasadniona dowodem z oględzin telefonu iPhone 15 Pro Max zabezpieczonym u Adama S. [prezes Stowarzyszenia Fidei Defensor – przypis rp.pl], z którego wynika, że osoby związane z opisanym w zarzutach procederem założyły grupę na komunikatorze Signal [niekomercyjny, szyfrowany komunikator internetowy – rp.pl] o nazwie „Grupa wejście”, celem wzajemnego ostrzegania się przed działaniami organów ścigania. W skład tej grupy wchodzili m.in. Dariusz Matecki oraz podejrzani Adam S. i Mateusz W. [były wicewojewoda zachodniopomorski za rządów PiS i współpracownik Dariusza Mateckiego – rp.pl] Ujawniona korespondencja dotyczyła m.in. czynności procesowych podejmowanych w związku z niniejszym postępowaniem, a także sposobów szybkiego usunięcia informacji zapisanych na nośnikach elektronicznych. Założenie tej grupy na komunikatorze Signal miało na celu przede wszystkim wzajemne ostrzeganie się i informowanie o działaniach podejmowanych przez organy ścigania – przekazał prok. Przemysław Nowak. - Ponadto podejrzanemu zarzuca się działanie wspólnie i w porozumieniu z innym podejrzanym w niniejszej sprawie, w tym z Marcinem Romanowskim, który uciekł za granicę i ukrywa się przed organami wymiaru sprawiedliwości. Jest on obecnie poszukiwany na podstawie listu gończego oraz europejskiego nakazu aresztowania – dodał.