Jak podaje portal www.gdańsk.pl, postępowanie karne zostało zainicjowane zawiadomieniem skierowanym w 2021 r. przez zastępczynię prezydenta miasta Gdańska — na podstawie informacji przekazanych przez osobę pokrzywdzoną. Podejrzany odmówił złożenia wyjaśnień. Nie przyznaje się do popełnienia czynu, który jest mu zarzucany.
Według rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyny Wawryniuk, w chwili czynu Piotr K. nie pełnił żadnych funkcji w Urzędzie Miasta w Gdańsku, bowiem w 2020 r. podał się do dymisji. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną w jakiejkolwiek formie oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 metrów.
Czytaj więcej
Parafia św. Lamberta w Radomsku ma zapłacić 190 tys. zł mężczyźnie, który jako nieletni padł ofiarą molestowania seksualnego ze strony kościelnego - tak zadecydował Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim.
Akt oskarżenia prokurator skierował do sądu 30 grudnia 2022 roku. Dotyczy czynu z art. 199 par. 3 kodeksu karnego tj. przestępstwa doprowadzenia małoletniego do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, nadużywając zaufania lub udzielając mu korzyści majątkowej lub osobistej, albo jej obietnicy. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Obrońca Piotra K. poinformował, że proces toczy się z wyłączeniem jawności. Chodzi o dobro osób w nim uczestniczących, przede wszystkim o dobro domniemanej ofiary, nie ujawniono nawet jej wieku. Publicznie podana zostanie jedynie treść wyroku.