Nagranie wykonały pracujące ośrodku dwie kobiety podczas mycia podopiecznej Domu Pomocy Społecznej w Pułtusku. Następnie mąż jednej z pracownic udostępnił nagranie w mediach społecznościowych. Dyrekcja ośrodka zawiadomiła policję o całej sytuacji.
Jak powiadomiła prokuratura prowadząca śledztwo w tej sprawie, na tym etapie postępowania nikomu nie postawiono zarzutów. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do sytuacji z nagrania miało dojść we wrześniu tego roku, sam materiał został natomiast udostępniony w internecie 13 grudnia. Wizerunek kobiety miały utrwalić osoby pracujące w Domu Pomocy Społecznej.
Prokuratura przeprowadziła na ten moment przesłuchania części zatrudnionych oraz przeszukiwania w ramach w których zabezpieczono telefony komórkowe oraz inne nośniki danych zatrudnionych w ośrodku. Dyrektor ośrodka poinformowała, że wobec opiekunek zostaną wyciągnięte najwyższe możliwe konsekwencje.
Postępowanie zostało wszczęte z urzędu w kierunku art. 191a Kodeksu karnego, czyli utrwalania wizerunku nagiej osoby używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu lub rozpowszechniania wizerunku takiej osoby. Zgodnie z Kodeksem, przestępstwo to jest zagrożone karą od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.