Wolontariusz Marszu dla Jezusa usłyszał zarzuty za dziecięcą pornografię

Do dwunastu lat więzienia grozi Andrzejowi B., wolontariuszowi wrocławskiej edycji Marszu dla Jezusa, który zapraszając dziennikarzy na wydarzenie załączył w wiadomości zdjęcie nagiego dziecka - informuje portal tvn24.pl.

Aktualizacja: 14.09.2023 13:55 Publikacja: 12.09.2023 15:49

Ogólnopolski Marsz dla Jezusa na ulicach Warszawy w 2016 roku (zdjęcie poglądowe)

Ogólnopolski Marsz dla Jezusa na ulicach Warszawy w 2016 roku (zdjęcie poglądowe)

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Funkcjonariusze o zdarzeniu zostali zaalarmowani przez dziennikarzy jednej z redakcji. - Dziennikarze otrzymali wiadomość za pomocą poczty elektronicznej. Wśród kilku załączników znajdowała się pornografia dziecięca - mówi Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu cytowany przez portal tvn24.pl.

 Mężczyzna po chwili miał wysłać kolejnego maila. Informował w nim, że załączone zdjęcie z pornografią dziecięcą zostało dodane przez wirusa komputerowego.

Andrzej B. został już przesłuchany w prokuraturze w charakterze podejrzanego.

- 36-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy prezentowania i rozpowszechniania dziecięcej pornografii, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Drugi z zarzutów dotyczy przechowywania i posiadania takich materiałów. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi portalowi komisarz Jabłoński.

Dodaje, że wobec podejrzanego zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze - mężczyzna ma zakaz opuszczania kraju i dozór policji.

Dziennikarze Radia Wrocław ustalili, że mężczyzna był już wcześniej dwukrotnie karany za pedofilię. "W 2012 i 2013 roku do sądu trafiły dwa akty oskarżenia. Mężczyzna został skazany za zmuszanie groźbą do współżycia i pedofilię na karę łączną 7 lat więzienia" - podało Radio Wrocław.

Czytaj więcej

Pedofilia. Ogromna skala krzywd w Kościele

Redakcja rp.pl przeprasza, iż w pierwotnej wersji artykułu opublikowanego na naszych łamach, Andrzej B. został błędnie określony jako "organizator wrocławskiej edycji Marszu dla Jezusa".

Funkcjonariusze o zdarzeniu zostali zaalarmowani przez dziennikarzy jednej z redakcji. - Dziennikarze otrzymali wiadomość za pomocą poczty elektronicznej. Wśród kilku załączników znajdowała się pornografia dziecięca - mówi Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu cytowany przez portal tvn24.pl.

 Mężczyzna po chwili miał wysłać kolejnego maila. Informował w nim, że załączone zdjęcie z pornografią dziecięcą zostało dodane przez wirusa komputerowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Jest nowy wyrok TSUE w polskiej sprawie. Upraszcza procesy frankowiczów
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Prawo karne
Marian Banaś składa doniesienie do prokuratury na Elżbietę Witek
Prawo dla Ciebie
Od dzisiaj możemy obniżyć rachunek za prąd. Trzeba spełnić jeden warunek
Prawo karne
Jest wyrok Sądu Najwyższego ws. symulacji zabójstwa abp. Jędraszewskiego
Materiał Promocyjny
THE FUTURE OF FINANCE
Praca, Emerytury i renty
Ogłoszono listę 10 najbogatszych emerytów w Polsce
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej