Reklama
Rozwiń
Reklama

Przerwali mszę. Prokuratura wykorzystała program do rozpoznawania twarzy

Trwa proces 32 osób oskarżonych o zakłócenie mszy w katedrze w Poznaniu.

Publikacja: 06.12.2022 10:56

Przedstawiciele Strajku Kobiet podczas protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w poznańskiej

Przedstawiciele Strajku Kobiet podczas protestu przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego w poznańskiej katedrze

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

mat

22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający na przerwanie ciąży, gdy badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.

Po tej decyzji TK w całej Polsce doszło do protestów. W Poznaniu kilkadziesiąt osób okrzykami zakłóciło mszę św. Protestujący trzymali przed ołtarzem banner z napisem twierdzącym, że katoliczki także potrzebują prawa do aborcji. Zdaniem jednego z organizatorów, władze zwierzchnie Kościoła w Polsce przyczyniły się do "piekła kobiet".

Czytaj więcej

W całej Polsce protesty, m.in. przed kościołami

Ksiądz przerwał mszę. Jak przypomina "Głos Wielkopolski", na miejscu pojawili się policjanci i legitymowali osoby, które znajdowały się w katedrze po przerwaniu mszy. Funkcjonariusze nagrywali także poszczególne osoby wychodzące z kościoła, które musiały okazać dowód osobisty.

Prokuratura na podstawie policyjnej notatki oskarżyła 32 osoby o „złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonaniu aktu religijnego, czyli zakłócaniu mszy". Proces w tej sprawie ruszył pod koniec ubiegłego roku. Żadna z oskarżonych osób nie przyznała się do winy.

Reklama
Reklama

Podczas manifestacji obowiązywały obostrzenia sanitarne. Uczestnicy protestu mieli na twarzach maseczki, dlatego sąd zobowiązał prokuraturę, by uzupełniła zebrane dowody i wskazała, kto konkretnie jest na zabezpieczonych nagraniach.

Jak informuje "Radio Poznań", prokuratura zwróciła się do specjalisty, który zrobił to używając programu do rozpoznawania twarzy, ale wykorzystanie tej metody kwestionują obrońcy oskarżonych. Na rozprawie porównywali ją do pracy wróżbity czy do zabawy w zgadywanie. Wskazywali, że takie oprogramowanie myli się w idealnych warunkach, a te w katedrze takie nie były.

Prokurator bronił nowych dowodów. Przekonywał, że wykonał zalecenie sądu, a efekty pracy specjalisty od programu do rozpoznawania twarzy nie są jedynym dowodem w tej sprawie, stanowią uzupełnienie już zebranych - podaje rozgłośnia na swojej stronie internetowej.

Czytaj więcej

Wyrok ws. aborcji. Jest uzasadnienie TK do wyroku z 22 października 2020 r.
Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Prawo karne
Zapadł wyrok w sprawie afery SKOK Wołomin. 14 lat więzienia za wypranie blisko 350 mln zł
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Ubezpieczenia i odszkodowania
Sąd Najwyższy: to, że kierowca zapłaci za wypadek, nie zwalnia ubezpieczyciela
Prawo karne
Radosław Baszuk: Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich aresztowań, ale to nie przypadek Ziobry
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama