Reklama
Rozwiń

Mniej szopenfeldziarzy, więcej zabójców - komentuje Paweł Rochowicz

W ubiegłym roku w sklepie z telefonami na warszawskiej Woli zdarzyła się osobliwa kradzież. Zamaskowany mężczyzna sterroryzował obsługę sklepu nożyczkami, po czym za pomocą tegoż narzędzia poodcinał sznurki zabezpieczające telefony na wystawie. Łup schował do kieszeni i uciekł. Skok się jednak nie udał, bo najnowsze modele smartfonów z wystawy były tylko atrapami, a złodziej podczas ucieczki zgubił nożyczki.

Aktualizacja: 19.01.2018 07:44 Publikacja: 18.01.2018 16:50

Paweł Rochowicz

Paweł Rochowicz

Foto: tv.rp.pl

Duńczyk i Kwinto, bohaterowie filmu „Vabank", nazwaliby takich złodziejaszków amatorów szopenfeldziarzami. Sami byli profesjonalnymi włamywaczami, napadali tylko na bogate banki, nie dając się złapać. Chyba że ktoś ich wsypał.

Gdyby bohaterowie komedii Juliusza Machulskiego żyli dzisiaj, pewnie w ogóle nie szukaliby bankowych sejfów wypełnionych gotówką. Być może włamywaliby się na elektroniczne konta jako hakerzy, a może nakręcaliby karuzele podatkowe i wysysali miliardy z budżetu. I też byłoby ich trudno złapać.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców