Odroczenie sposobem na przeludnienie

W więzieniach jest dziś o ponad 3 tysiące więźniów za dużo. Uruchomiona została procedura, która oznacza masowe odraczanie wykonania kar

Publikacja: 12.03.2010 03:50

Odroczenie sposobem na przeludnienie

Foto: www.sxc.hu

Tylko okręg bydgoski w rubryce „zaludnienie” ma dziś liczbę mniejszą niż 100 proc. – 99,9 proc. W pozostałych jednostkach w Polsce jest dużo gorzej. Najgorzej w okręgach koszalińskim i opolskim – po 103 proc.

To i tak nie najgorszy wynik – trzy lata temu w marcu wskaźnik przeludnienia w całym kraju wynosił 121,4 proc., a rok temu w maju – 103 proc.

[srodtytul]Zwolnić, by rozluźnić[/srodtytul]

Uruchamiana jest specjalna procedura, która ma sprawić, że stan nie będzie się pogarszał. Na czym polega? Otóż więziennictwo informuje o przeludnieniu ministra sprawiedliwości, ten przesyła informację do prezesów sądów apelacyjnych, a ci przeglądają sprawy pod kątem odraczania wykonania kar. Tym, którzy już siedzą za kratkami, pomóc może jedynie przerwa w odbywaniu kary albo warunkowe jej zawieszenie.

– Takie dobrodziejstwa są jednak ustawowo uzależnione od spełnienia pewnych kodeksowych warunków, np. na przerwę może liczyć skazany, który odbywa wyrok do trzech lat więzienia – wymienia L. Sałapa, rzeczniczka więziennictwa.

Dyrektorzy zakładów karnych coraz chętniej składają wnioski o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Oba dobrodziejstwa przeznaczone są jednak tylko dla niektórych skazanych.

[srodtytul]Cicha amnestia[/srodtytul]

Czy takie przymusowe odraczanie kar, ogłaszanie przerw w ich odbywaniu czy też zawieszanie tych, które trwają, może oznaczać cichą amnestię?

– Boję się, że tak. Każdy ruch masowy podejmowany na skutek sytuacji statystycznej sprawia, że nie są przestrzegane elementy indywidualizacji niezbędne do prowadzenia prawidłowej polityki karnej. Każdy ruch masowy jest ślepy – mówi „Rz” prof. Leszek Kubicki.

Podobnego zdania jest prof. Stefan Lelental z Uniwersytetu Łódzkiego.

– Takie odraczanie kar nie rozwiązuje problemów więziennictwa – mówi. I dodaje, że kolejne 40 tys. skazanych czeka na odsiadkę.

– Amnestia, szczególnie teraz, byłaby niewskazana – ocenia z kolei prof. Brunon Hołyst. – Więziennictwo jest zaniedbane. Wymaga stałych i sporych nakładów pieniędzy i budowy nowych zakładów karnych, czy to się komuś podoba, czy też nie.

[b]W grudniu 2009 r. Sejm znowelizował [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BD1FA3E44461CCC1FB16DB524EA341AA?id=75003]kodeks karny wykonawczy[/link]. Wraz z nim pojawiło się rozporządzenie, które ma być remedium na tłok w celach. [/b]Przewiduje ono, że prokuratorzy będą składać wnioski o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, jeżeli będzie to groziło złamaniem strasburskich standardów. Więźniowie mogą też nie tylko skarżyć się do sądów penitencjarnych na ciasnotę, ale także żądać przeniesienia do większych pomieszczeń. Jeśli nie dostaną przepisowych 3 mkw., mogą się zwrócić do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Odszkodowanie mają niemal pewne.

Nowe przepisy mówią jasno: w przeludnionej celi osadzony może przebywać 14 dni, a w wyjątkowych wypadkach – za zgodą sądu penitencjarnego – do 28. Potem każdy musi mieć swoją normę 3 mkw., i to przez minimum pół roku.

Przepisy te zastąpiły obowiązujące dotychczas rozporządzenie, które pozwalało umieszczać więźnia praktycznie bezterminowo w celi niespełniającej normy 3 mkw. na osobę. Taki zapis sankcjonował nieustające przepełnienie.

[ramka]

[b]Ile dla więźnia? [/b]

- skazanego umieszcza się w celi mieszkalnej wieloosobowej lub jednoosobowej

- powierzchnia w celi przypadająca na jednego skazanego wynosi nie mniej niż trzy metry kwadratowe

- cele wyposaża się w odpowiedni sprzęt, osobne miejsce do spania, dostateczny dopływ powietrza i odpowiednią temperaturę oraz oświetlenie do czytania i pracy

- przebywanie w warunkach gorszych – mniej niż trzy metry kwadratowe, ale nie mniej niż dwa na jednego skazanego – jest ograniczone czasowo – 14 dni przedłużone do maksymalnie 28 dni

- więzień przebywający w gorszych warunkach powinien zostać nagrodzony dłuższym spacerem, zajęciami sportowymi i kulturalnymi [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/mail][/i]

Tylko okręg bydgoski w rubryce „zaludnienie” ma dziś liczbę mniejszą niż 100 proc. – 99,9 proc. W pozostałych jednostkach w Polsce jest dużo gorzej. Najgorzej w okręgach koszalińskim i opolskim – po 103 proc.

To i tak nie najgorszy wynik – trzy lata temu w marcu wskaźnik przeludnienia w całym kraju wynosił 121,4 proc., a rok temu w maju – 103 proc.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów