Czy regulować stosunki w holdingu

Zasadne jest określenie granic dozwolonej ingerencji podmiotu dominującego w działalność spółek zależnych i jego odpowiedzialności - twierdzi prof. Stanisław Sołtysiński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, partner w Kancelarii Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak

Publikacja: 08.10.2008 07:48

Czy regulować stosunki w holdingu

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Rz: Ryzyko upadłości polskich stoczni zbiegło się z procesem karnym członków zarządu Stoczni Szczecińskiej i udziałowców Grupy Przemysłowej, która koordynowała działania holdingu. Pan profesor był tam świadkiem. Jak pan ocenia stan prawa holdingowego w Polsce?[/b]

[b]Stanisław Sołtysiński[/b]: Sąd i prokuratura zmierzyły się z wyjątkowo złożoną problematyką prawa karnego i spółek. Oskarżonym zarzuca się przestępstwa z art. 296 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=74999]kodeksu karnego[/link]: wyrządzenie znacznej szkody majątkowej przez nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązku. Sąd rozstrzygał, czy próba zabezpieczenia stoczni przed złą koniunkturą poprzez utworzenie holdingu o zdywersyfikowanej strukturze działalności stanowiła nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków oraz czy doszło do znacznej szkody. Wyrok to precedens na miarę powołanego w jego uzasadnieniu wyroku francuskiego w sprawie Rosenblum z 1985 r., który przesądził, że osoby kierujące spółkami należącymi do zgrupowania mogą pod pewnymi warunkami kierować się interesem całego zgrupowania.

[b]Jakie jego tezy sprawiają, że zasługuje na tak wysoką ocenę?[/b]

Sąd przyjął dominujący w wielu państwach UE, a dziś także w doktrynie polskiego prawa handlowego pogląd, że członkowie zarządów spółek należących do holdingu mogą kierować się interesem nie tylko własnej spółki, lecz i całego zgrupowania, jeśli przynależność do niego jest korzystna dla danej spółki przynajmniej w dłuższym czasie.

Sąd wyjaśnił, że nie stanowią naruszenia prawa karnego umowy między członkami zgrupowania, które służą zaciąganiu kredytu na spłatę długów spółek, spółki dominującej lub innej spółki z holdingu (np. spółki specjalnego przeznaczenia), jeśli spełniają warunek korzyści z przynależności do zgrupowania. Sąd podkreślił, że jeśli cena świadczenia w relacjach holdingowych odbiega od rynkowej, może to stanowić podstawę ingerencji organów podatkowych (te nie dopatrzyły się takich okoliczności w transakcjach szczecińskiego holdingu). W uzasadnieniu zwraca się uwagę na pozorne sprzeczności między zasadami racjonalnego gospodarowania a normami prawa karnego, które odwołują się do pojęć nieostrych, np. nadużycia uprawnień. Zdaniem SO art. 296 § 1 k.k. nie dotyczy przypadków, kiedy powinności sprawcy są ogólne, a ich naruszenie sporne.

[b]Czy sądy polskie mogą powoływać się na precedensy w innych państwach i formułować zasady, których nie przewidują ustawy?[/b]

Sięganie do obcych precedensów, szczególnie z państw UE, jest aprobowane. Obce doświadczenia, zwłaszcza w bliskich nam systemach kulturowych, są cenną inspiracją w procesie wykładni. Nawet prokurator nie kwestionuje wykładni prawnoporównawczej, lecz zarzuca w apelacji, „że jednostkowy wyrok sądu francuskiego nie odzwierciedla obrazu orzecznictwa francuskiego”. Jednak sprawa Rosenblum nie tylko ukształtowała linię sądów francuskich, lecz wywarła wpływ w innych państwach Unii.

[b]Jak sąd mógł uznać potrzebę respektowania interesu holdingu, skoro w ustawie brak przepisów zezwalających członkom zarządu na kierowanie się tym interesem?[/b]

Sąd wyjaśnił, że działanie w granicach dozwolonego ryzyka gospodarczego oraz ryzyka nowatorskiego stanowią ustawowe wyjątki wyłączające odpowiedzialność karną. Przytoczył m.in. opinię z komentarza do art. 296 k.k.: „w pewnych wypadkach, gdy wiedza oraz doświadczenie, a w szczególności zasady działania dają przewagę nad uregulowaniami prawnymi, należy dać pierwszeństwo tym zasadom (...)”. Sąd zwrócił uwagę, że oskarżeni działali w warunkach pogorszenia koniunktury i nie można ich obciążać za to, że – przy braku jasnych reguł postępowania dla zapobieżenia upadłości i „wrogiemu” przejęciu – wybrali dywersyfikację działalności i interes holdingu.

[b]Czy ten spór przemawia za szczegółowym uregulowaniem problemów holdingu, prawa koncernowego?[/b]

Tak, chociaż nie nadmiernie szczegółowym. Spór, czy regulować prawo holdingowe, nie został rozstrzygnięty w Unii, gdyż wiele państw obawia się nadmiernego rygoryzmu legislacyjnego i radzi sobie nieźle w oparciu o orzecznictwo i naukę prawa. Wyrok szczeciński stanowi w zasadzie argument za takim podejściem.

Takie spory trwają jednak długo, a to zbyt duże ryzyko dla działalności gospodarczej. Dlatego zasadne jest określenie granic dozwolonej ingerencji podmiotu dominującego w działalność spółek zależnych i jego odpowiedzialności. Doprecyzowania wymagają tryb i skutki zawierania umów o zarządzanie spółką zależną oraz innych umów koncernowych.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku