Stalking, bankructwo proste i kwalifikowane czy przekupstwo wierzyciela – to tylko kilka nowych przestępstw, które niebawem mają pojawić się w naszym kodeksie karnym.
[srodtytul]Potrzeba praktyków[/srodtytul]
Karniści nie mają wątpliwości: życie, gospodarka, technika idą do przodu. Pojawiają się więc przestępstwa, których nie sposób było przewidzieć kilka czy kilkanaście lat temu. Przykład – stalking, czyli prześladowanie np. za pomocą esemesów czy rozpowszechniania plotek. Wielkim zwolennikiem dopisania do kodeksu tego przestępstwa jest Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. Jeśli tak się stanie, zachowania dręczycieli będą traktowane jak przestępstwo. W resorcie zrodził się też pomysł (i trafił już do Sejmu) szczególnego przestępstwa – zabójstwa funkcjonariusza publicznego.
– To dwie najbardziej zaawansowane propozycje – przyznaje prokurator Tomasz Szafrański, naczelnik Wydziału Prawa Karnego w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Podobnie jest w wypadku przestępstw dotyczących sfery gospodarczej. Pomysł nowych przepisów określających popełnione czyny jako bankructwo proste (zwiększanie niewypłacalności) i kwalifikowane (rozporządzanie majątkiem na szkodę wierzyciela) czy wprowadzenie nowego typu przekupstwa na szkodę wierzyciela zgłosili niedawno poznańscy prawnicy w trakcie Pierwszego Kongresu Prawników Wielkopolski.