Niezapłacone grzywny trafią do rejestru długów

Grzywny mają stanowić 60 proc. wszystkich wyroków. Szykuje się największa zmiana w prawie karnym od 1927 r.

Aktualizacja: 12.12.2013 17:49 Publikacja: 12.12.2013 08:06

Niezapłacone grzywny trafią do rejestru długów

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Ok. 20 proc. orzekanych dziś kar to grzywny, średnia wynosi 1 tys. zł, choć najwięcej jest kar w wysokości 500 zł – informuje Ministerstwo Sprawiedliwości i prezentuje zmiany w kodeksie karnym. W kwietniu trafią pod obrady rządu. MS planuje, że wejdą w życie w styczniu w 2015 r.  Czasu jest sporo, ale i zmiany w prawie karnym największe od 1927 r.

Po kieszeni

Orzekanie kary grzywny nie będzie zależne od sytuacji materialnej skazanego. Dziś, kiedy deklaruje on, że nie ma pieniędzy, sąd rezygnuje z grzywny. Najczęściej nikt  nie weryfikuje faktycznego stanu majątku podsądnego (ani sąd, ani prokurator). Nowa grzywna ma być skuteczniejsza.

– Jeśli skazany będzie zalegał z zapłatą, trafi do rejestru dłużników i Biura Informacji Gospodarczej – podaje Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. Ma to z jednej strony wzmocnić dolegliwość kary, zwiększyć  motywację do jej zapłaty, a z drugiej wpłynąć na pewność obrotu prawnego. Ukarani grzywną, którzy wpłacą pieniądze w terminie, mogą też liczyć na szybkie zatarcie skazania. Zamiast czekać latami, informacja o ukaraniu po pół roku zniknie z Krajowego Rejestru Karnego.  Ci, którzy nie zapłacą, mogą liczyć na zamianę grzywny na ograniczenie wolności.

Bonus za wpłatę

Autorzy noweli nie obawiają się, że egzekucja grzywien będzie mniej skuteczna. Dziś, jak podają, ściąganych jest 80 proc. zasądzonych kar.

– Nawet tysiąc złotych grzywny  to nie jest kara niemożliwa do zapłacenia w ciągu całego roku – przekonywał Tomasz Darkowski, dyrektor Departamentu Prawa Karnego w MS.

Resort wstępnie szacuje nawet, jaki może być skutek wprowadzenia tych regulacji: grzywny mają stanowić ok. 60 proc. wyroków (dziś średnio 20 proc.), kary ograniczenia wolności  ok. 20 proc. Pozostała część to kary pozbawienia wolności, w większości w zawieszeniu.

– Te prognozy mogą się sprawdzić – potwierdza  Tomasz Kotliński, kryminolog. –  Wielu skazanych po wyroku chce jak najszybciej wrócić do normalnego życia. Zapłacenie grzywny jest sprawą najprostszą i  w sumie nie tak dotkliwą.

– Konsekwencje wpisania do rejestru dłużników, np. niemożność otrzymania kredytu, mogą okazać się na tyle przekonujące, że skazany zorganizuje pieniądze, np. sprzeda rower czy telewizor – dodaje.

Tworzy recydywę

– Obecny system, zdaniem MS, generuje recydywę, a miejsc w więzieniach brakuje. Ponad 72 tys. skazanych oczekuje na wykonanie kary –  uważa  Marek Biernacki, minister sprawiedliwości.

I tak jest ich mniej o kilka tysięcy, od kiedy więzienia opuścili skazani za jazdę po pijanemu na rowerze. Stąd pomysł na zmiany. Ma być więcej kar wolnościowych, weekendowe więzienia, mniej kar w zawieszeniu (można będzie zawiesić tylko jeden wyrok), możliwość łączenia kary więzienia z ograniczeniem wolności i podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności z 15 do 20 lat.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"